Nie ma co ukrywać, że wielki boom na tablety mamy już dawno za sobą. Wręcz w ostatnich latach coraz więcej producentów zaprzestaje tworzenia tego typu sprzętów, ponieważ zapotrzebowanie na nie jest coraz mniejsze. MediaPad M5 od Huawei skutecznie jednak ten trend przełamuje i pokazuje, że na tym polu można jeszcze powalczyć o klienta.

Huawei ostatnimi czasy rozszerzył swoje portfolio tabletów wierząc, że na takie urządzenia wciąż jest jeszcze zapotrzebowanie. O ile typowo przeciętnych i mało wydajnych urządzeń tego typu na rynku jest bardzo dużo, o tyle jeśli chodzi o tablety z nieco wyższej półki jest już znacznie gorzej, żeby nie powiedzieć źle. MediaPad M5 pokazuje, że Huawei ma o co walczyć na tym polu.

Na wysoki połysk

Ważnym czynnikiem podczas wyboru tabletu jest jego design oraz przede wszystkim materiały z jakich został wykonany. Wyjmując MediaPad M5 z pudełka od razu wiadomo, że mamy do czynienia ze sprzętem z wyższej półki. Urządzenie wykonane zostało bardzo solidnie, a jednocześnie elegancko, mamy tutaj bowiem na przodzie taflę szkła 2.5D, pod którą zainstalowany został wyświetlacz. Po stronie prawej umieszczony został bardzo dobry czytnik linii papilarnych, o którym szerzej nieco później. Po tej samej stronie, jednakże już na boku urządzenia znajdziemy przycisk zasilający, nieco wyżej ten służący do regulacji głośności, natomiast pod nim zlokalizowano gniazdo na kartę SIM oraz gniazdo ładowania USB-C. Na próżno niestety szukać złącza słuchawkowego mini-Jack 3,5 mm.

Plecy urządzenia to w dużej części aluminium, znajdziemy tutaj także bardzo dobrej jakości cztery głośniki Harman Kardon umiejscowione przy górnej oraz dolnej ramce urządzenia. Warto chwilę zatrzymać się przy tym elemencie, bowiem Huawei, jak na tablet, gra naprawdę świetnie. Dźwięk jest bardzo głośny i przede wszystkim czysty, pierwsze skojarzenie jakie nasunęło mi się to wysoki poziom audio znany chociażby z iPada. Na dole obudowy znalazły się trzy piny umożliwiające podłączenie akcesoriów. Uwagę przyciąga także aparat, który niestety wystaje z obudowy, mimo tego tablet położony na płaskiej powierzchni nie przechyla się na boki.

Podsumowując, konstrukcyjnie MediaPad M5 to najwyższa półka jeśli chodzi o tablety. Eleganckie aluminium na tyle urządzenia oraz wąskie ramki wokół ekranu czynią ten sprzęt bardzo solidnym oraz po prostu ładnym. Wszystkie elementy spasowane są wzorowo, nie ma mowy o żadnych „zgrzytach”.

A co w pudełku?

Wraz ze sprzętem, producent dostarcza również kilka akcesoriów. W minimalistycznym, białym pudełku znajdziemy ładowarkę, kabel zasilający, przejściówkę z USB-C na Jack 3,5 mm oraz kluczyk służący do wyjmowania szufladki na kartę SIM oraz kartę pamięci. Obok akcesoriów wsadzona jest także instrukcja obsługi. Zestaw dosyć podstawowy, ale cieszyć może fakt, że pomimo braku złącza słuchawkowego producent zdecydował się na wrzucenie do pudełka także przejściówki, która umożliwi podłączenie słuchawek.

Świetny ekran oraz wydajne podzespoły – przepis na sukces?

W przypadku tabletów z systemem Android częstym problemem jest wydajność. O ile w przypadku smartfonów 3 GB pamięci RAM są już standardem, a i coraz częściej producenci w urządzeniach ze średniej półki decydują się na umieszczanie 4 GB, o tyle w przypadku tabletów zazwyczaj sprawa ma się nieco gorzej. Jednak nie w tym przypadku. Huawei MediaPad M5 wyposażony został w podzespoły, które spokojnie wystarczają do płynnej pracy systemu.

Zacznijmy od elementu najważniejszego, czyli ekranu. Do czynienia mamy tu z matrycą o przekątnej 10 cali i rozdzielczości 2K, czyli 1600×2560. Zagęszczenie pikseli na cal wynosi zatem 280ppi. Efekt? Bardzo duża szczegółowość wyświetlanych treści, nie ma tutaj mowy o dojrzeniu pojedynczych pikseli. Potencjał tego ekranu widać znakomicie podczas oglądania zdjęć w wysokiej rozdzielczości. Piękne, nasycone kolory oraz głęboka czerń cieszą oko.

Tablet napędzany jest  8-rdzeniową jednostką Kirin 960s, wspomaganą układem graficznym Mali-G71 MP8. Na pokładzie znalazły się 4 GB pamięci RAM, cały zestaw na papierze prezentuje się więc bardzo dobrze i co ważne, zapewnia całkiem dobrą wydajność. MediaPad M5 działa bardzo płynnie, odtwarzanie filmów w rozdzielczości FullHD, czy granie w gry 3D nie są dużym wyzwaniem dla tego sprzętu.

Owszem, podczas otwarcia dużej ilości aplikacji oraz kart w przeglądarce tabletowi zdarzyło się dwa lub trzy razy podczas testu na chwilę się „zamyślić”, jednak nigdy nie trwało to dłużej niż kilka sekund i nie było uciążliwe.

Na dane użytkownika przeznaczono 64 GB z możliwością rozszerzenia tej pamięci za pomocą karty microSD. Testowany egzemplarz został wyposażony w slot na kartę SIM, z jej obsługą nie było problemów, zasięg sieci stał na dobrym poziomie, nie uświadczyłem zrywania połączenia, czy zaników sygnału.

Wspomniałem już wcześniej o głośnikach, jednak muszę na moment przy nich się zatrzymać. Powstały one przy współpracy z firmą Harman Kardon i są to najlepsze głośniki z jakimi do tej pory spotkałem się w tabletach. Naprawdę. Dźwięk jest przede wszystkim bardzo czysty, czuć także soczysty bas, który tylko potęguje uczucie obcowania ze sprzętem z górnej półki. Słuchanie muzyki na tym tablecie to czysta przyjemność, jestem przekonany, że świetnie sprawdziłby się również do rozkręcenia niejednej domówki.

Świetna bateria i bardzo sprawny czytnik linii papilarnych

MediaPad M5 wyposażony został w akumulator o pojemności 7500 mAh, jeśli liczby niewiele Wam mówią, to już przybywam z wyjaśnieniem i uspokajam. Jest bardzo dobrze. Z urządzenia korzystałem w sposób mieszany, jednak zdecydowana większość czasu jaki z nim spędziłem sprowadzał się do oglądania filmów, czy to na YouTubie, czy Netfliksie, zawsze jednak online. Ponadto, zdarzyło mi się odpisać na jakiegoś maila, czy prowadzić wideorozmowę. W takim trybie MediaPad wytrzymuje około dwóch – trzech dni pracy, co jest wynikiem bardzo dobrym. 13 godzin na włączonym ekranie oraz w trybie WiFi to rezultat jaki udało mi się uzyskać podczas przeprowadzonych testów.

Bezpośrednie porównanie miałem tutaj z Samsungiem Galaxy Tab A 10.1, z którego korzystam prywatnie. I choć pojemność akumulatora w nim jest zaledwie o 200 mAh mniejsza niż u Huawei’a, to jednak liczby w tej kwestii pozostają jedynie suchymi statystykami. Galaxy starcza mi na jeden dzień pracy w takim trybie jak jego konkurent, mimo, że ekran ma mniejszą rozdzielczość, a i podzespoły są nieco słabsze. W tej kwestii producent wykonał kawał dobrej roboty i należą mu się pochwały. Oczywiście należy zdać sobie sprawę, że jeśli będziemy użytkowali tablet bardziej intensywnie uruchamiając na nim gry, czy też korzystając z karty SIM, wtedy jego zapotrzebowanie na energię zdecydowanie wzrośnie i ładowanie może być konieczne nieco częściej. Ciągle jednak jest to czołówka jeśli chodzi o tablety dostępne na rynku.

Na froncie umieszczony został także czytnik linii papilarnych, który zatopiono w przycisku home. Co ważne, nie jest on przyciskiem fizycznym, a stanowi dotykową płytkę. Jego pojedyncze dotknięcie podczas korzystania z urządzenia wywołuje ekran główny oraz minimalizuje otwarte aplikacje. W kwestii jego działania oraz precyzji: jest bardzo dobrze, nie ma problemu z rozpoznaniem palca, a reakcja, choć mogłaby być odrobinę szybsza, to i tak jest żwawa i nie musimy tutaj czekać na odblokowanie ekranu.

Aparat w tablecie? A na co to komu?

Minęło ładnych parę lat od czasu kiedy w internecie wiele osób nabijało się z ludzi robiących zdjęcia tabletami. Sam fakt trzymania w ręku sporych gabarytów urządzenia i uwiecznianie nim ważnych w danej chwili momentów wydaje się nieco odrealniony, głównie ze względu na nieporęczność, niemniej takie obrazki dziś niewielu dziwią. Jeśli więc będziecie chcieli przy pomocy MediaPad M5 pstryknąć rodzinne zdjęcie, czy nagrać krótki filmik podczas wakacji, to do takich amatorskich zadań urządzenie sprawdzi się dobrze. Z tyłu mamy bowiem matrycę 13 Mpix o jasności f/2.2, która ponadto potrafi nagrywać wideo w rozdzielczości 4K i 30 klatkach na sekundę. Z przodu producent umieścił natomiast kamerę o rozdzielczości 8 Mpix i takiej samej jasności, która posłuży nam głównie do wykonywania wideorozmów. Chyba, że ktoś z Was ma ochotę na selfie?

W kwestii jakości zdjęć jest dobrze, oczywiście jak na tablet. Zdjęcia wyglądają poprawnie, oczywiście widoczne są szumy, ale dla zastosowań amatorskich jest to jak najbardziej do zaakceptowania. Nieco gorzej sprawa wygląda w nocy, ponieważ nie mamy na pokładzie lampy doświetlającej, tak więc ilość szumów jest dużo większa, a do tego dochodzi rozmycie zdjęć podczas choćby minimalnego ruchu dłonią. Dla chcących wycisnąć z urządzenia nieco więcej jest tryb profesjonalny, a także możliwość zapisu fotografii w formacie RAW. MediaPad M5 nie ma jednak szans na przebicie w kwestii zdjęć smartfona, którego zawsze mamy pod ręką, nadal więc nie widzę sensu upychania w takie urządzenie tylnych kamer.

System oraz tryb pulpitu

Na pokładzie znajduje się system Android w wersji 8.0 Oreo działający pod kontrolą nakładki autorskiej Huawei – EMUI 8.0. Oprócz odświeżenia wyglądu menu urządzenia, wprowadza ona także kilka ciekawych funkcji oraz usprawnień, które mogą się przydać. Ciekawie prezentuje się przestrzeń prywatna, w której zgromadzić możemy treści, do których chcemy mieć dostęp na wyłączność. Dzięki zabezpieczeniu jej hasłem oraz odciskiem palca mamy pewność, że nasze prywatne dane nie wpadną w niepowołane ręce. Jest także bliźniacza opcja szyfrowania hasłem konkretnych aplikacji i programów – bardzo proste, a jakże przydatne.

Nocnym markom zdecydowanie spodoba się także tryb ochrony naszego wzroku, który aktywuje filtr sprawiający, że nasze oczy podczas przeglądania treści nocą przy zgaszonym świetle nie męczą się. Dodatkowo możemy pokusić się o ustawienie harmonogramu według którego funkcja będzie automatycznie włączać oraz wyłączać się o określonych porach. Dla tych, którzy lubią porządek nieodzownym elementem będzie Menedżer tabletu, czyli aplikacja znana także ze smartfonów Huawei pozwalająca na zarządzanie zasobami urządzenia. Możemy zwolnić przestrzeń dyskową, zamknąć niepotrzebne aplikacje działające w tle, czy sprawdzić nasz tablet pod kątem obecności wirusów.

Co do samej nakładki EMUI to producent nie przesadził. Owszem, mamy tutaj kilka zainstalowanych już programów oraz gier, jednakże jeśli chodzi o płynność działania urządzenia to stoi ona na bardzo dobrym poziomie. Nie mamy wrażenia, że system jest niepotrzebnie obciążany, ponieważ wszystkie aplikacje oraz programy uruchamiają się bardzo sprawnie. EMUI jest dobrze zbalansowaną nakładką systemową, która nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, posiada ciekawe rozwiązania i prezentuje się estetycznie.

Oprócz klasycznego korzystania z tabletu, mamy także możliwość przejścia w tryb pulpitu. Po aktywowaniu tej funkcji urządzenie przełącza się na inny system przypominający układem oraz wyglądem ten znany nam z desktopów – Windows. Jest dostępny pasek menu na dole, z którego zarządzać możemy chociażby połączeniem z siecią, czy zasilaniem. Dodatkowo mamy zbiór aplikacji, z których korzystamy najczęściej i które chcemy mieć zawsze pod ręką. Jest także możliwość zmiany tapety, czy tworzenia podręcznych folderów oraz nowych plików.

Tryb pulpitu świetnie sprawdzi się w sytuacji, kiedy będziemy chcieli na przykład napisać jakiś tekst. Możemy wówczas go aktywować, podłączyć klawiaturę poprzez moduł Bluetooth i korzystać z tabletu jak z laptopa. Niestety wadą rozwiązania jest brak dostępności aplikacji obecnych w trybie normalnym, mowa tutaj chociażby o YouTube. Można ratować się wersją przeglądarkową, ale zdecydowanie łatwiej byłoby, gdybyśmy wszystko mieli pod ręką w formie ikony wywołującej konkretną apkę. Sądzę, że rozwiązanie to ma spory potencjał, aczkolwiek wymaga jeszcze szlifów.

Werdykt

Uważam, że Huawei MediaPad M5 to jedna z ciekawszych propozycji na rynku biorąc pod uwagę urządzenia z systemem Android. Tablet wyróżnia się znakomitymi możliwościami audio, świetną jakością wykonania oraz bardzo dobrym akumulatorem pozwalającym na długo zapomnieć o ładowarce. Dobre, wydajne podzespoły oraz świetny ekran pozwalają cieszyć się rozrywką na wysokim poziomie. W zasadzie poza drobnymi niedociągnięciami w postaci wystającego obiektywu aparatu, czy brakiem klasycznego złącza mini-Jack 3.5 mm nie ma się do czego przyczepić. MediaPad M5 to po prostu kawał dobrej roboty.

Sprzęt do testu dostarczył producent.
Cena sprzętu w dniu opublikowania recenzji: około 1750 zł.

Komentarze

Ocena
9.0

Zalety

  • świetna jakość wykonania
  • bardzo dobry ekran
  • długi czas pracy na baterii
  • genialny system audio
  • bardzo dobry czytnik linii papilarnych
  • przejrzysta i nieprzesadzona nakładka systemowa

Wady

  • brak klasycznego złącza mini-jack 3.5mm
  • niedopracowany tryb pulpitu
Wykonanie
10
Bateria
9
Oprogramowanie
8
Ekran
9
Multimedia
9

Podsumowanie

Huawei MediaPad M5 przywraca wiarę w to, że takie urządzenie jak tablet w dzisiejszych czasach ma jeszcze sens.