Targi MWC zbliżają się nieubłaganie. Sony podczas nich pokaże swojego nowego flagowca – Xperię XZ4. Co już wiemy na temat tego smartfona? Całkiem sporo.

Japończycy nie ujawnili światu jeszcze specyfikacji nowego telefonu, ale fani nowych technologii, którzy mają odpowiednie dojścia, starają się pozyskać poufne informacje i dzielą się nimi w sieci. Nie inaczej jest w tym przypadku. Jeden z serwisów zamieścił przecieki, które sugerują specyfikację modelu XZ4. Jeśli okaże się ona prawdą, to zapowiada nam się prawdziwy hit.

Zacznijmy od front. Tutaj znaleźć ma się ekran o przekątnej 6,4 cala i rozdzielczości 3360×1440 pikseli, wykonany oczywiście w technologii OLED. Sercem urządzenia ma być procesor Snapdragon 855, który współpracować będzie z 6 lub8 GB pamięci operacyjnej RAM. Szczerze mówiąc, bardziej prawdopodobne jest, że producent zdecyduje się na ten drugi wariant. Przestrzeń dyskowa na dane użytkownika wynosić będzie co najmniej 128 GB, ale jeśli komuś byłoby mało, będzie możliwość rozszerzenia tej pamięci za pomocą kart microSD. Jeśli chodzi o akumulator, mówi się o baterii o pojemności 4 400 mAh, która wspierać będzie oczywiście szybkie ładowanie. Xperia XZ4 pracować będzie pod kontrolą systemu Android 9 Pie. Jeszcze ciekawiej wygląda kwestia multimediów.

xperia xz4

Na tyle urządzenia znajdzie się moduł z trzema obiektywami. Główny będzie miał rozdzielczość aż 52 Mpix oraz przysłonę f/1.6. Oprócz tego znajdziemy także teleobiektyw wyposażony w przysłonę f/2.6. Ponadto jest miejsce na czujnik Time of Flight, który wspomaga pracę autofokusa. Przyznacie, że robi to wrażenie i zdecydowanie warto czekać. Bez wątpienia są to parametry z górnej półki i nie ma tu mowy o budżetowych rozwiązaniach. Niestety nie wiemy nic na temat ceny urządzenia, ale oczywiście jak to w przypadku flagowców bywa, należy spodziewać się wydatku około 4 tys. zł. Teraz pozostaje nam czekać na oficjalne potwierdzenie tej specyfikacji, a nastąpi to podczas Mobile World Congress – wydarzenia, które rozpoczyna się już 25 lutego w Barcelonie.

źródło: sumahoinfo, gizchina

Komentarze