Obecnie wśród smartfonów z tzw. wyższej średniej półki znajduje się Samsung Galaxy A9 czy Sony Xperia 10 Plus. Mają one jednak niezwykle mocną konkurencję, gdyż w podobnej cenie chińska konkurencja z Xiaomi na czele potrafi zaserwować flagowca. Czy Google znajdzie tutaj miejsce dla tańszego Pixela?
Nowe Pixele będą przystępnymi smartfonami
Portal WinFuture dotarł do informacji z których wynika, że europejska cena Pixela 3a wyniesie tylko 450 euro, co w bezpośrednim przeliczeniu daje kwotę 1932 złotych. Kwota większego modelu nie została podana, można jednak spodziewać się, że będzie on o przynajmniej 100 euro droższy (2361 zł). Jest według mnie cena bardzo uczciwa i o ile polskie sklepy importujące Pixele nie zrobią tak, jak przy modelach 3 i 3 XL, możemy liczyć na ciekawe propozycje w średniej półce cenowej.
Fotograficzne średniaki?
Według doniesień portali technologicznych, Pixel 3a ma zostać wyposażony w Snapdragona 670, który połączony zostanie z 4 GB pamięci RAM. Na przestrzeń dla użytkownika producent pozostawi 64 GB pamięci wbudowanej. Ekran ma stanowić 5,6-calowy panel. Zobaczymy, jak w testach wypadnie akumulator, który ma mieć pojemność jedynie 3000 mAh. Większy Pixel 3a XL może mieć Snapdragona 710, połączonego z 4 GB pamięci RAM. Tu wyświetlacz ulegnie naturalnie powiększeniu i osiągnie 6 cali.
Pazur smartfony mogą pokazać w kwestiach fotograficznych, gdyż oba mają mieć na pokładzie dokładnie te same aparaty, które znajdują się w modelach 3 oraz 3 XL. Żaden z nich nie otrzyma na szczęście wcięcia w ekranie, o którym wielokrotnie wspominałem podczas recenzji Pixela 3 XL. Na ich pokładzie nie znajdziemy ładowania bezprzewodowego, ani szklanych plecków – zastąpione zostaną plastikiem. Powróci natomiast złącze Jack 3,5 mm, co jest dość sporym zaskoczeniem.
Źródło: Phonearena
Komentarze