Kocur pod napięciem – nowy Jaguar I-Pace

Brytyjczycy postanowili pominąć etap produkcji hybryd, który ma przyzwyczaić klienta do obecności silnika elektrycznego w samochodzie. Projektanci Jaguara stwierdzili, że nie ma na co czekać i pokazali światu w pełni elektryczny model I-Pace. Patrząc z perspektywy kraju o dobrze rozwiniętej infrastrukturze stacji szybkiego ładowania jest to ciekawa propozycja.

Jaguar I-Pace – wielkość pojazdu

Prezentowany samochód idealnie wpasowuje się w środek gamy SUV’ów tego producenta. Mający 4682 mm długości I-Pace jest mniejszy od modelu F-Pace i większy od E-Pace’a. Rozstaw osi elektrycznego Jaguara to 2990 mm, co przekłada się na stosowną do klasy pojazdu ilość miejsca we wnętrzu pojazdu.

Jaguar I-Pace – napęd

Jaguar I-Pace został wyposażony w dwa silniki elektryczne. Napędzają one wszystkie cztery koła, przekazując moment obrotowy o wartości 696 Nm. Moc, która musi zostać przekazana na asfalt to 400 KM. Parametry te pozwalają na osiągnięcie pierwszych 100 km/h w czasie 4,8 sekundy. Jest to rewelacyjny wynik jak na SUV’a tej klasy. Konstrukcja auta została dobrze przemyślana i rozkład mas wynosi 50:50, co może zwiastować dobre własności jezdne brytyjskiego elektryka.

Jaguar I-Pace – baterie

Nowy model ma mieć baterie o pojemności 90 kWh. Jest to dość pokaźna wartość, jednak trzeba też wspomnieć, że nie jest to małe auto i o wygospodarowanie miejsca na dodatkowe baterie nie było trudno. Wspomniany akumulator ma pozwolić na przejechanie 480 km. Po tym dystansie trzeba będzie podpiąć się do szybkiej ładowarki (100 kW) i odczekać 40 minut, aby uzyskać naładowanie na poziomie 80%. Zastosowanie ładowarki o mocy 50 kW wydłuży ten czas do 85 minut. Jaguar udziela gwarancji na baterię do 8 lat lub 160 000 km, zaznaczając przy tym, że może ona stracić swoją żywotność, która nie powinna spaść poniżej 70%.