Smartfon o niebotycznych rozmiarach wzbudził na MWC spore zainteresowanie. Wówczas pojawiły się przypuszczenia, że telefon ten może być tylko próbą zwrócenia na siebie uwagi. Przypuszczenie to potwierdza ukazanie się modelu Energizer Power Max P18K na portalu crowdfundingowym Indiegogo.
2-centymetrowa cegła
Oficjalnie, Energizer Power Max P18K to telefon wyposażony w największe kiedykolwiek zastosowane w smartfonach. Odbiło się to jednak znacznie na wymiarach, gdyż urządzenie ma grubość aż 2 cm i jest poręczne jak cegła. Producent nawet na stronie na Indiegogo nie chwali się wagą urządzenia. Być może w urządzeniach pomiarowych po prostu skończyła się skala.
Wyświetlacz ma 6,2- cala oraz rozdzielczość FullHD+. Z wydajność odpowiada chiński układ Helio P70, który połączony został z 6 GB pamięci RAM. Dla użytkownika pozostawiono 128 GB pamięci wewnętrznej. O nieporadności producenta świadczy dobitnie fakt wykorzystania na stronie Indiegogo zdjęcia telefonu ze znakiem wodnym… redakcji GSMArena. Cóż, to nie świadczy o Was dobrze, Energizer!
Energizer Power Max P18K jest w stanie wytrzymać na jednym ładowaniu do 90 godzin rozmów telefonicznych, do 100 godzin słuchania muzyki czy wreszcie do 2 dni nieprzerwanego oglądania filmów. W trybie spoczynku urządzenie jest w stanie wytrzymać do nawet 50 dni, co według Energizera jest ogromną zaletą podczas podróży. W celu przyspieszenia procesu ładowania potężnego ogniwa, producent zastosował w modelu funkcję szybkiego ładowania. P18K potrafi też ładować inne urządzenia, takie jak smartfony czy tablety.
Dość kontrowersyjny wydaje się być pomysł wyposażenia takiego smartfona w aż 5 kamer, z czego dwie znajdują się na wysuwanym peryskopie i służą wyłącznie do robienia selfie. Zapewne utrzymanie takiego telefonu w wyciągniętej ręce musi stanowić nie lada wyzwanie. Z tyłu znajdziemy kolejne trzy aparaty.
Cena smartfona to śmiech na sali. Nawet po obniżce
Dla pierwszych dwustu klientów Energizer zdecydował się wycenić swoje urządzenie na 549$, co daje kwotę lekko przekraczającą 2000 zł. Wystarczy dodać do tego podatek i już tworzy się nam bardzo wysoka jak za taki smartfon kwota. Dla kolejnych klientów smartfon będzie już kosztować 599$ (ok. 2250 zł).
Firma postawiła sobie niezwykle ambitny cel zdobycia aż 1,2 mln dolarów. Do tej pory na konto firmy nie wpłacił… nikt. Do końca kampanii zostało jednak jeszcze 40 dni, więc może kilka zainteresowanych osób się znajdzie. Śmiem jednak mocno wątpić w osiągnięcie założonego przez firmę celu.
Źródło: GSMArena
Komentarze