Wielu z nas stanęło w przeszłości lub stanie w przyszłości przed wyborem telefonu charakteryzującego się jak najlepszym stosunkiem stosunkiem ceny do jakości. Wielu z nas nie widzi sensu wydawania kilku tysięcy złotych na urządzenia spod logo jabłka, czy koreańskich galaktyk. Wówczas z pomocą śpieszy nam chińska konkurencja, która w przeciągu ostatnich lat zmyła z siebie łatkę „taniego chińczyka”. Oto przed Wami porównanie jednego z najlepszych smartfonowych wyborów do 2000 zł – OnePlus 5T vs Xiaomi Mi Mix 2.
Parametry techniczne:
OnePlus 5T:
- wyświetlacz 6,01-calowy, FullHD+, AMOLED,
- procesor Snapdragon 835,
- 6 GB pamięci RAM,
- 64 GB pamięci wbudowanej,
- podwójny aparat główny, 16 Mpix + 20 Mpix, f/1.7, EIS,
- aparat selfie 16 Mpix,
- czytnik linii papilarnych,
- bateria 3300 mAh,
- szybkie ładowanie Dash, NFC, dual SIM,
- Android 8.0 Oreo,
- 162 g, 156,10 x 75,00 x 7,30 mm.
Xiaomi Mi Mix 2:
- wyświetlacz 5,99-calowy, FullHD+, IPS,
- procesor Snapdragon 835,
- 6 GB pamięci RAM,
- 64 GB pamięci wbudowanej,
- pojedynczy aparat główny, 12 Mpix, f/2.0, OIS,
- aparat selfie 5 Mpix,
- czytnik linii papilarnych,
- bateria 3400 mAh,
- szybkie ładowanie, NFC, dual SIM,
- Android 7.1.1 Nougat,
- 185 g, 151,80 x 75,50 mm.
Zawartość pudełka, akcesoria
Oba smartfony biorące udział w porównaniu zostały stworzone przez firmy, które nie mogą pochwalić się długą obecnością na rynku – najstarsze Xiaomi powstało w 2010 roku, zaś OnePlus – jako odłam Oppo powstał w 2013 roku. Czy to wpływa jakoś na poziom oferowanych produktów?
OnePlus dociera w niewielkim pudełku, reprezentując charakterystyczne dla firmy, biało-czerwone zdobnictwo. W pudełku, poza samym smartfonem, znajdziemy piekielnie szybką, białą ładowarkę Dash, znakomicie wykonany, solidny kabel USB-C, przyjemne, choć niczym nie wyróżniające się silikonowe etui i… zestaw naklejek OnePlus, podobnie jak to ma w zwyczaju czynić firma z Cupertino. I w sumie to tyle. Nie znajdziemy żadnego zestawu słuchawkowego. Warto dodać, że OnePlus wyposażył swoje akcesoria w swoją niepodrabialną kolorystykę. I tak, przewód USB jest czerwony, tak samo, jak wnętrza portów USB-C. Niby niewielki dodatek, ale sprawia, że mamy poczucie dopracowania każdego, nawet najmniejszego szczegółu. Podobna sprawa jest w przypadku samej ładowarki – port USB jest podkreślony czerwoną kolorystyką.
Xiaomi dla odmiany otrzymujemy w sporym, czarnym opakowaniu. Po otwarciu wita nas cytat, mający wzbudzić w nas wrażenie obcowania ze sprzętem z najwyższej półki. Pod nim znajduje się sam Mi Mix 2, a ponadto biały kabel USB-C, szybka ładowarka, kabel oraz solidne, twarde etui ze złotym napisem „MI MIX DESIGNED BY XIAOMI”. Po trzech tygodniach używania smartfona, stale w etui, stwierdzam, że napis ten bardzo łatwo się wyciera. Poza tym niestety znajdujemy tu także przejściówkę Jack 3,5 mm -> USB-C. Urządzenie nie jest bowiem wyposażony w gniazdo Jack 3,5 mm. Xiaomi jest zapakowany niezwykle elegancko. Jeśli tylko chcecie obdarzyć kogoś prezentem w postaci Mi Mix’a 2, bądźcie pewni, że taka osoba wrażenie z rozpakowywania sprzętu zapamięta na długo.
Jakość wykonania, budowa
Oba urządzenia są znakomicie wykonane. Różnią się jednakże rodzajem zastosowanych materiałów. Xiaomi to szklano-ceramiczna kanapka, otoczona metalową ramką. Zastosowanie dwóch tafli szkła ma zarówno zalety, jak i wady. Do zalet zaliczyłbym bez wahania fenomenalny wygląd. Naprawdę, na żywo Mi Mix 2 robi piorunujące wrażenie, zostawiając pod tym względem OnePlus’a z tyłu. Na pytanie zadawane kilkunastu osobom, który telefon podoba się bardziej, każda z nich odpowiedziała zgodnie – Mi Mix 2.
Ale wiemy, że nie ma róży bez kolców. I tak, design może być ciekawy, to jednak w praktyce – praktycznie cały czas urządzenie spędziło w etui. Niezwykle śliskie, dramatycznie szybko przetłuszczające się plecki urządzenia, powodowały, że ani nie chciałem ryzykować upuszczenia testowanego sprzętu, ani nie chciałem się martwić czyszczeniem ceramicznego tyłu. Etui w zestawie raczej nie będzie zatem nieużywanym przez nas dodatkiem.
Ponadto na tyle znajdziemy pojedynczy, wystający delikatnie aparat, podwójną diodę flash oraz czytnik linii papilarnych. Front zdobi głośnik do rozmów i niezwykły, niemal 6-calowy ekran w proporcjach 18:9, a pod nim dioda powiadomień (niestety tylko biała) oraz umieszczona w prawym dolnym rogu kamerka do selfie. Szkło pokrywające front to Gorilla Glass 4, wykonania w technologii 2,5D. I tutaj drobna porada, polecam stosowanie na Mi Mix’a jakiejś ochrony na wyświetlacz, w czasie dwóch tygodni użytkowania sprzęt zdążył złapać bowiem kilka rysek, najpewniej powstałych przez wyciąganie i wkładanie urządzenia do kieszeni. W smartfonie Xiaomi nie znajdziemy nigdzie złącza słuchawkowego 3,5 mm. Na dolnej krawędzi znajdziemy jedynie mikrofon, głośnik oraz złącze USB-C.
Natomiast mniej porywający wygląd z OnePlus’a nie musi być wcale zły. Mimo dość oczywistego podobieństwa do iPhone’ów z serii Plus, 5T może się podobać. Chłodna, metalowa obudowa, podwójny aparat z podwójnym flashem i czytnik linii papilarnych. Plecki, podobnie jak w Mi Mix’ie, są niezwykle śliskie i trzeba uważać, by sprzęt po prostu nie wysunął się nam z ręki. Front zdobi 6-calowy ekran 18:9. Nad nim znalazł się głośnik do rozmów, kamerka do selfie oraz wielokolorowa dioda powiadomień. Na dolnej krawędzi OnePlus’a znajdziemy głośnik, mikrofon, gniazdo USB-C oraz złącze Jack 3,5 mm, którego zabrakło w produkcie od Xiaomi. Wyróżnić trzeba w tym miejscu przełącznik służący do wyciszania telefonu. Na co dzień stosowałem go co chwilę i dopiero po przesiadce na Mi Mix’a dostrzegłem, jak fantastyczne jest to rozwiązanie. Użytkując OnePlus’a przez ponad miesiąc, bez żadnej ochrony ekranu, nie złapałem ani jednej ryski na szkle pokrywającym front.
Wyświetlacze
Porównywane przez nas urządzenia idą z duchem czasu, co oznacza zastosowanie proporcji 18:9 w ekranach zarówno w modelu 5T, jak i w Mi Mix 2. Producenci wybrali jednak różnie podejście do „bezramkowości”. OnePlus posiada bowiem rozwiązanie znane z Samsung’owych Galaktyk – dwie w miarę cienkie ramki nad i pod ekranem (do S8 mu daleko), zaś Xiaomi postawiło na „efekt wow” – minimalna górna ramka i grubsza ramka pod ekranem. Z obu rozwiązań korzysta się wygodnie, urządzenia znakomicie leżą w dłoni, można je bez problemu obsługiwać jedną ręką.
Kolejne różnice znajdziemy w technologii zastosowanych paneli – ekran OnePlus’a to AMOLED o rozdzielczości FullHD+. I cóż można powiedzieć, ten ekran to klasa sama w sobie. Idealne czernie, znakomity poziom jasności za dnia (choć troszkę zbyt jasny w nocy), żywe kolory, których intensywność możemy dodatkowo modyfikować w ustawieniach. Producent wyposażył smartfon w funkcje znane z poprzedników, jak tryb czytania (monochromatyczny), czy tryb nocny, który redukuje ilość niebieskiego światła po zmierzchu.
Dla odmiany ekran zastosowany w Mi Mix’ie to panel IPS, porządny z nasyconymi kolorami, ale to niestety tylko IPS. Czernie są zatem przeciętne, niewielkie odchylenie powoduje jej wyblaknięcie. Natomiast to nie sama technologia ekranu ma sprawiać wrażenie w Mi Mix’ie, ale ta cieniutka ramka u góry urządzenia, która naprawdę robi robotę. Urządzenie dzięki temu rozwiązaniu jest nietuzinkowe i łatwo wyróżnia się spośród innych urządzeń. Urządzenie jest wyposażone w tryb nocny, nie posiada jednak trybu czytania znanego w OnePlus’a.
Wydajność, responsywność w codziennym użytkowaniu
Patrząc na papier od razu rozpoznajemy, że mamy do czynienia ze sprzętami z najwyższej półki. Zarówno OnePlus 5T, jak i Mi Mix 2 to wydajnościowe bestie. Ich specyfikacja jest identyczna – Snapdragon 835, 6 GB pamięci RAM. Wysoką wydajność potwierdzają także testy syntetyczne – w Antutu OnePlus uzyskał 205 257 punktów, Xiaomi uzyskał zaś 203 819 punków.
Codzienne użytkowanie tych urządzeń to czysta przyjemność. Wychodzisz w pośpiechu z mieszkania, błyskawicznie sprawdzasz, skąd i kiedy masz najszybsze połączenie do celu, kupujesz momentalnie bilet, sprawdzasz newsy ze świata, w tle streamingując muzykę ze Spotify, odbierasz połączenie, przełączasz bez problemu między aplikacjami – tak pokrótce można opisać działanie zarówno OnePlus 5T, jak i Xiaomi Mi Mix 2. Są to sprzęty stworzone do pracy na najwyższych obrotach i nie zawodzą nigdy.
Ani razu podczas testowania nie zdarzyło mi się bowiem jakiekolwiek przycięcie, chwila zastanowienia czy reset. Wydaje się, iż nie ma zadania, z którym mogłyby sobie nie poradzić. I tak właśnie ma to działać, nieważne, czy płacisz 2000 zł za testowane chińskie flagowce, czy 5000 zł za urządzenie Apple’a.
Jakość dźwięku i połączeń. Komunikacja. Zabezpieczenia
Wydaje się, że w kwestii głośników powinno wygrać Xiaomi. Na papierze bowiem Mi Mix 2 posiada głośnik na dolnej krawędzi, który wspierany jest głośnikiem do rozmów. Rzeczywistość szybko jednak weryfikuje marketingowy bełkot. OnePlus generuje dźwięk o wiele przyjemniejszy, bardziej basowy i głęboki, Mi Mix 2 z kolei generuje płaski, pozbawiony zupełnie basu czy głębi. To wyraźnie wpływa na jakość konsumowanych treści multimedialnych. Filmy na YouTube, czy muzykę chciałem odtwarzać odruchowo na OnePlus’ie. Zaznaczę ten punkt, ponieważ to jedna z większych różnic dzielących te urządzenia. W kwestii muzycznej nie można zapomnieć o jednej ważnej kwestii – OnePlus posiada złącze Jack 3,5 mm, a Mi Mix 2 – nie.
Jakość połączeń głosowych na obu urządzeniach jest na wysokim poziomie – rozmówcę słychać głośno i wyraźnie, podobnie wygląda to po drugiej stronie. Oba urządzenia pozostają w zasięgu sieci tam, gdzie inne urządzenia już odmówiły współpracy. Podobnie jest z zasięgiem Wi-Fi. Jest silny i nieprzerwany, nawet w większych odległościach od routera.
Zarówno czytnik w OnePlus’ie, jak i ten zamontowany w Xiaomi są piekielnie szybkie. I nigdy się nie mylą. Pod tym względem oba smartfony to najwyższa światowa półka, odczyt palca jest błyskawiczny. OnePlus 5T wyróżnia się spośród konkurencji oferując funkcję 'face unlock’ – czyli odblokowywanie twarzą. I rzeczywiście, działa to rewelacyjnie, nawet w gorszych warunkach oświetleniowych. W ustawieniach możemy ponadto wybrać, czy wolimy styl znany z iPhone’a X – odblokowanie urządzenia na ekranie blokady, czy odblokowanie ekranu z pominięciem ekranu blokady i przejściem od razu do zawartości smartfona. Minusem tej opcji jest brak możliwości podejrzenia powiadomień na zablokowanym ekranie.
Oba urządzenia wyposażone są zarówno w Bluetooth 5.0, jak i w NFC, która pozwala na choćby płacenie zbliżeniowe w sklepach. Żadne z nich nie posiada natomiast ładowania indukcyjnego.
Aparat. Jakość zdjęć i filmów – porównanie
OnePlus 5T wyposażony jest w podwójny aparat, w którym jeden z nich posiada matrycę 16 Mpix, a drugi 20 Mpix. Oba posiadają przysłonę f/1.7. Według producenta, moduł 16 Mpix ma posiadać funkcję łączenia pikseli matrycy. Według OnePlus’a ma to poprawiać jakość zdjęć wykonywanych w gorszych warunkach oświetleniowych. Zaraz w porównaniu z Mi Mix’em zweryfikujemy na ile jest to prawdą. Żaden z dwóch aparatów nie posiada optycznej stabilizacji obrazu, a nagrywanie wideo jest dostępne w 720p, 1080p, 1080p przy 60 kl/s oraz 4K przy 30 kl/s. Z przodu znajdziemy 16 Mpix kamerkę do selfie.
Mi Mix 2 został wyposażony w pojedynczy aparat 12 Mpix, z przysłoną f/2.0 z wbudowanym OIS. Mi Mix 2 potrafi nagrywać wideo w rozdzielczości 720p, 1080p oraz 4K. Z przodu znajdziemy nietypowo umieszczoną kamerkę do selfie, o rozdzielczości 5 Mpix.
Jak wypadają dwa aparaty w bezpośrednim porównaniu? Wydaje się, iż prezentują one bardzo zbliżony poziom. Za dnia, w dobrym oświetleniu nie widać większych różnic pomiędzy zdjęciami wykonywanymi porównywanymi smartfonami. Można jedynie podkreślić, iż OnePlus dodaje według mnie zbyt dużo kontrastu do zdjęć, co niekiedy powoduje, że wychodzą one nienaturalne. Natomiast ogólny odbiór zdjęć za dnia można uznać za bardzo pozytywny w obu przypadkach.
W nocy, zgodnie z zapewnieniami OnePlus’a, 5T powinien zmiażdżyć Mi Mix’a, który posiada aparat bez magicznego łączenia pikseli, w dodatku pracujący na o wiele ciemniejszej przesłonie, wynoszącej f/2.0. I rzeczywiście, OnePlus jest pod tym względem niewątpliwie lepszy. Zdjęcia wykonane 5T posiadają o wiele więcej szczegółów, posiadają także cieplejszą kolorystykę. Zatem w nocy w kwestii zdjęć wygrywa OnePlus.
Pozostaje temat wideo. Zarówno jak OnePlus, jak i Xiaomi potrafią nagrywać w 4K. I o ile Mi Mix posiada optyczną stabilizację obrazu, to ta elektroniczna, zastosowana w OnePlus’ie „niszczy” swojego konkurenta. Nie jest to profesjonalne określenie, ale ono najlepiej oddaje jakość tych ujęć, które nagrywane ręką przy pomocy smartfona wyglądają jakby były nagrywane z gimbala. Przynajmniej tak jest za dnia, bo z kolei Mi Mix z optyczną stabilizacją nadrabia znacznie w ciemniejszych sceneriach, gdzie OnePlus kompletnie się gubi. Powiedzieć, że wideo nagrywane OnePlus’em w nocy jest słabe, to tak jakby nie powiedzieć nic. Może posłużmy się zwrotem „porażka na całej linii”. Zresztą, zobaczcie sami przykładowe ujęcia.
Dodatkowo, dzięki zastosowaniu podwójnego obiektywu OnePlus może tworzyć zdjęcia w trybie bokeh, rozmazując software’owo tło za fotografowanym elementem. Funkcję tą oceniam pozytywnie. Nie zawsze udawało się odnaleźć efekt głębi, jednakże jeśli już się udało, zdjęcia w tym trybie wychodziły bardzo ciekawie. Osoba posiadająca talent do fotografii może wykonać wiele ciekawych ujęć przy użyciu tego smartfona.
Nakładki i opcje personalizacji
Oba urządzenia pracują na systemie Android, w chwili pisania tego tekstu OnePlus pracuje na Androidzie 8.0 Oreo z nakładką OxygenOS w wersji 5.0.4, Xiaomi zaś operuje na Androidzie 7.1.1 z nakładką MIUI Global 9.1. Nakładka OnePlus’a bardzo przypomina w wyglądzie czystego Androida, wzbogaconego jednak ciekawymi dodatkami, służącym do personalizacji urządzenia. I tak na ekranie znajdziemy panel Shelf, do którego możemy dodać różne widżety ułatwiające szybki dostęp do wybranych funkcji, np. do notatnika. Mamy także szeroką opcję personalizacji ikon zarówno w belce szybkich ustawień, jak i w pasku powiadomień. Możemy także zmieniać akcenty kolorystyczne systemu. Ciekawą opcją, której brakuje w Xiaomi są gesty do uruchamiania funkcji na wygaszonym ekranie. Korzystałem chętnie zarówno z gestu uruchamiania latarki, jak i z niezwykle przydatnego przewijania utworów.
W Xiaomi nakładka MIUI posiada tak wiele opcji personalizacji, że omówienie ich wszystkich zajęłoby kilka stron, dlatego też wymienię tylko najciekawsze z nich. I tak mamy wybór od wielu motywów zmieniających wygląd systemu, do tapet na ikonach kończąc. Mi Mix posiada funkcję zwaną „drugą przestrzenią”, dzięki której możemy posiadać dwa oddzielne konta dwóch użytkowników na jednym urządzeniu. Przydatną opcją jest funkcja „Sklonowane aplikacje”, dzięki której możliwe jest posiadanie dwóch aplikacji Messenger dla dwóch kont na Facebooku. Oprócz tego warto wymienić, m.in. tryb jednoręczny, którego brakuje w OnePlus’ie, mamy także opcje dopasowania dźwięku w zależności od stosowanych przez nas słuchawek.
Bateria, SOT
3300 mAh w OnePlus’ie, 3400 mAh w Xiaomi. Tak te liczby prezentują się na papierze. A jak jest w rzeczywistości? Zacznę od OnePlus’a, którego czas pracy na baterii należy do jednej z jego największych zalet. Na włączonym przez cały dzień LTE, automatycznej jasności i stale sparowanym zegarku po Bluetooth bez problemu udawało mi się uzyskać SOT na poziomie 5,5-6 godzin, zaś na Wi-Fi czas ten wahał się między 6-7 godzin na ekranie. Wynik ten uważam za rewelacyjny, jeśli więc szukasz wydajnego smartfona z równie wydajną baterią – spójrz na OnePlusa 5T.
Co do Mi Mix’a 2 mam bardzo, ale to bardzo mieszane uczucia. Czas pracy na ekranie w jego przypadku wahał się pomiędzy 3,5-4 godzin (na LTE), przy włączonym Wi-Fi sytuacja nie ulegała drastycznej poprawie. Próbowałem różnych kombinacji resetu urządzenia, uważając, że wina leży po stronie software’u, jednak nic to nie zmieniło. Być może jest to wada tego pojedynczego egzemplarza, gdyż w innych recenzjach czas ten był znacznie dłuższy. Zatem nie bierzcie tych rezultatów jako coś pewnego. Niestety nie mam bowiem innego Mi Mix’a 2, z którym mógłbym porównać wyniki.
Podsumowanie
Wybór pomiędzy tymi dwoma smartfonami jest o tyle trudny, że w kwestii działania czy specyfikacji zanadto się nie różnią. Wszystko zależy od tego, czy jesteś gotów dla niezwykle ekstrawagancko wyglądającego ekranu poświęcić znakomity ekran AMOLED, lepszy głośnik do multimediów, czy złącze Jack 3,5 mm. Jeśli wygląd Mi Mix’a 2 jest dla Ciebie kartą przetargową, wybór będzie oczywisty. Jeśli natomiast chcesz urządzenie do pracy i zabawy, które być może nie wyróżnia się z tłumu, ale jest dopracowane pod niemal każdym szczegółem – bierz OnePlus’a.
Moim osobistym wyborem pozostaje ta ostatnia opcja, ponieważ mimo, iż uważam Mi Mix’a 2 za niezwykłe urządzenie, na co dzień jego wygląd prawdopodobnie i tak będzie ukrywany pod etui. Ponadto OnePlus oferuje więcej radości z konsumpcji multimediów, czyli jakby nie patrzeć – funkcji, z której korzystamy na smartfonach najczęściej.
Na koniec chciałbym gorąco podziękować sklepowi Bestcena.pl za dostarczenie sprzętu do porównania. Bez niej to porównanie nie byłoby możliwe. Pod spodem umieszczam link do sklepu, gdzie możecie znaleźć Mi Mix’a 2 w naprawdę dobrej cenie.
A jaka jest Wasza opinia na ten temat? Który model wydaje się bardziej przekonywujący? Dajcie znać w komentarzach!
Link do Bestceny :https://bestcena.pl/
Komentarze