Auta takie jak VW Passat, Ford Mondeo czy Renault Talisman powoli odchodzą z rynku i zastępowane są przez SUV-y. Tego rodzaju wniosek możemy wysnuć analizując dane sprzedażowe poszczególnych producentów. Czy za parę lat Passat pozostanie wspomnieniem?
Na placu boju pozostali tak naprawdę dwaj producenci: Toyota z nową generacją Camry oraz Peugeot z nową generacją 508. Pozostali fabrykanci natomiast porzucili rozwój segmentu na rzecz SUV-ów w różnych rozmiarach. Najlepszym przykładem takiego postępowania jest Ford, który ani myśli stworzyć następcę leciwego już Mondeo. W tym miejscu należy przywołać nieco liczb, które pozwolą zobrazować rozmiary oraz tendencję rynku. LMC Automotive szacuje, iż rynek do 2021 roku skurczy się o 140 tys. zamówień, a co za tym idzie, zainteresowanie z roku na rok będzie malało. Należy również wziąć pod uwagę procentowe spadki, które lepiej oddają trendy rynku. Otóż w roku 2017 rynek skurczył się o 10 procent, a w roku 2018 spadek ten póki co wynosi jeden procent. Dane te z całą pewnością nie napawają optymizmem i skłaniają do pewnej refleksji, jeśli zestawimy je ze statystykami z końcówki lat 90, wtedy bowiem obszerne sedany święciły triumfy, a nowy Passat w garażu statuował nas znacznie wyżej w hierarchii społecznej.
Bezpotomny Passat
Segment ten od zawsze zdominowany był przez niemieckich producentów. Szczególnie miejsce wśród twórców zajmuje VW z Passatem, który produkowany jest nieprzerwanie od 1973 roku. Samochód ten jest swoistym kamieniem milowym wyznaczającym standardy i to właśnie na nim wzorowane były inne konstrukcje. Epoka Passata jest jednak odrębnym i zamkniętym rozdziałem, ponieważ obecnie, aby liczyć się w segmencie sedanów nie wystarczy wyprodukować przestronnego i stosunkowo niezawodnego pojazdu. Coraz większe znaczenie odgrywa design oraz charakter pojazdu, który przyćmiewa walory takie jak ergonomia czy trwałość. Naprzeciw temu wychodzi Peugeot z nową generacją 508, której sprzedaż rozpocznie się z początkiem sierpnia. Projektanci marki, którzy stworzyli nową bryłę pojazdu, tak skomentowali jej wygląd: „Chcieliśmy po prostu dynamicznego auta”. Jak chcieli tak też zrobili, a nowa 508 po prezentacji w Genewie zaczęła wzbudzać coraz większe zainteresowanie wśród potencjalnych nabywców. To jednak nie jedyny sukcesor chcący zasiąść na tronie króla segmentu. Taki sam apetyt na władzę ma Toyota, która wprowadzi na europejski rynek nową generację Toyoty Camry mającej zastąpić Avensisa. To jednak nie wszystko, japońska marka idzie jednak o krok dalej i oferować będzie auto nisko emisyjne adresowane do osób, które cenią sobie ekologię. Jest to racjonalne posunięcie, które z całą pewnością rozszerzy grono odbiorców.
Praktyczni nabywcy
Pomimo odwrotu w jakim pozostaje segment sedanów, analitycy JATO Dynamics uważają, iż klienci racjonalni, którzy nie tolerują kompromisów SUV-ów będą wciąż wybierać sedany. Wskazują oni także, iż tego rodzaju auta są wciąż popularne wśród kierowców Ubera w dużych miastach takich jak Paryż oraz na to, że w dalszym ciągu są one doskonałym wyborem dla flot. Warto również nadmienić, że coraz większa ilość producentów decyduje się na wprowadzenie wariantów hybrydowych mogących zyskać popularność wśród wspomnianych wyżej kierowców Ubera oraz taksówkarzy, a co za tym idzie wpłynie to na wzrost zainteresowania klientów autami segmentu. Wszystko za sprawą ekonomii, która w przypadku używania takich aut w ruchu miejskim przekłada się na zmniejszenie kosztów związanych z eksploatacja pojazdu.
Podsumowując, rynek sedanów to wciąż obszerny rynek, który obecnie przeżywa zmiany. Miejmy nadzieję, że nie zostanie on zdominowany przez SUV-y, które chcą za wszelką cenę być autami do wszystkiego.
Źródło: Automotive News Europe
Komentarze