Parę godzin temu pojawiała się od dawna wyczekiwana oficjalna aktualizacja Oneplus 5T do Androida Oreo. Na koniec zeszłego roku zostaliśmy zapewnieni, że do końca stycznia 2018 roku aktualizacja zacznie być dostarczana do urządzeń, więc trzeba im przyznać – nie zawiedli.

Po pierwsze, aby pobrać aktualizację (poprzez OTA) należy zainstalować aplikację do stworzenia VPN, np. Opera VPN – stan na 31.01.2018 (będzie dostarczana regionom po kolei). Następnie należy ustawić lokalizację na Niemcy lub Kanadę i sprawdzić, czy w menu telefonu pojawiła się nam aktualizacja do pobrania. Jeśli nie to z głównego menu możemy wywołać ją ręcznie, wchodząc w „Ustawienia” i „Aktualizacje systemu” – paczka jest spora, ponad 1600 MB, więc warto być w zasięgu sieci Wi-Fi.

Po zainstalowaniu aktualizacji na pierwszy rzut oka może się nam wydać, że nic się nie zmieniło, natomiast z graficznego punktu widzenia występują delikatne zmiany czcionek, rozszerzenia Launcher shortcuts o nowe funkcjonalności, zmiany menu baterii (według mnie na lepsze) oraz czegoś, na co bardzo długo czekałem, czyli znacznik powiadomień aplikacji wyświetlany w postaci kolorowej kropki nad ikoną aplikacji. Większych zmian należy oczekiwać wewnątrz systemu, np. mały szczegół, ale cieszy, czyli nienakładające się na siebie powiadomienia dźwiękowe komunikatów z różnych aplikacji szczególnie bywa to drażniące, kiedy tuż po uruchomieniu internetu pierwszy raz od dłuższego czasu zaczynają napływać powiadomienia. Prócz dźwięku, pojawiające się powiadomienia systemowe, które zostały zminimalizowane i uproszczone. Można również liczyć na usprawnienia w kwestii pracy na jednym ładowaniu (piszę można, ponieważ nie byłem w stanie tego zweryfikować w ciągu kilku godzin od instalacji do napisania tego tekstu).

Jako użytkownicy otrzymaliśmy również możliwość szybkiego przesłania zdjęcia za pomocą Shot on Oneplus. W galerii możemy przeglądać zdjęcia w nowy sposób, a mianowicie z perspektywy mapy i miejsc, które odwiedziliśmy. Menu ustawień również zostało uproszczone. Co ciekawe mam również wrażenie, że aplikacje oraz cały interfejs działają szybciej.

Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, pojawiła się nam funkcja Google Protect odpowiadająca za skanowanie aplikacji w poszukiwaniu błędów bezpieczeństwa.

Negatywnych odczuć lub zauważalnych błędów na razie nie zauważyłem, także jest OK 🙂

Jeżeli jesteś użytkownikiem Oneplus 5T i zainstalowałeś aktualizację, daj znać w komentarzu, jak ją odbierasz.

Komentarze