Chiny to największy motoryzacyjny rynek na świecie. Nic dziwnego, że producenci coraz większą uwagę skupiają właśnie tam.
Od kilku lat Chiny są liderem pod względem sprzedaży nowych aut. W ubiegłym roku klienci odebrali tam ponad 23,5 mln samochodów. Dla porównania w tym samym okresie w europie sprzedano 15,2 mln i ponad 17 mln sztuk w stanach zjednoczonych. Co ważne jeszcze w 2000 roku chiński rynek motoryzacyjny był o 29 razy mniejszy od amerykańskiego!
Ogromny potencjał
Rynek sprzedaży „Państwa Środka” stanowi ogromny potencjał. Szacuje się, że sprzedaż nowych aut osobowych urośnie do około 30mln szt. Dodatkowo, obecnie na 1000 mieszkańców przypada tam około 200 aut, podczas gdy w UE to około 587 samochodów (dane ACEA). Aktualnie Chiny stanowią zupełnie osobne motoryzacyjne środowisko, a koncerny oferują tam wiele modeli niedostępnych w innych krajach. Dla przykładu, Volkswagen oferuje w chińskiej sprzedaży aż 9 sedanów.
W obliczu panującego smogu, Chińskie władze kładą również duży nacisk na rozwój elektromobilności. Dlatego tegoroczne targi w Szanghaju obfitowały w kolejne prototypy, które mają konkurować z wiodącymi elektrycznymi konstrukcjami takimi jak Tesla.
Widmo kryzysu
Pomimo spekulacji największy na świecie rynek samochodowy nieco zwolnił. Marzec tego roku był dziewiątym miesiącem z rzędu, w którym w Chinach zanotowano spadek sprzedaży aut.
Ubiegły rok zakończył się z 4-procentowym spadkiem, wynika z danych China Passenger Car Association (CPCA) – pierwszym od 18 lat. Cztery procent brzmi bardzo symbolicznie, ale na tak dużym rynku przekłada się to prawie na milion aut.
Co ciekawe w marcu 2019 roku zdaniem CPCA cały rynek motoryzacyjny skurczył się o 5,2% względem analogicznego okresu rok temu. Takie wyniki są odzwierciedleniem aktualnej kondycji chińskiej gospodarki, która w 2018 roku zanotowała 6,6-procentowy wzrost, co jest najgorszym wynikiem od 28 lat.
Auta premium
Co ciekawe chiński rynek nie kurczy się równo. Segment samochodów premium nie maleje, a wręcz przeciwnie… w pierwszym kwartale roku wzrósł on o 7,5% (CPCA). Dlatego też największe światowe marki premium regularnie osiągają w Chinach coraz lepsze liczby. Dla przykładu, w roku ubiegłym Audi i Mercedes odnotowały ponad 10-procentowy wzrost, a BMW zyskało prawie 8%. Rekordzistą został jednak japoński Lexus, który rok do roku sprzedał o 21% aut więcej.
Komentarze