Na trasie ostatniego etapu Rajdu Szwecji Esapekka Lappi i jego pilot Janne Ferm stoczyli zaciętą walkę o pozycję. Finowie odparli ataki groźnych, nieustępliwych rywali i dotarli do mety na drugim miejscu, zaliczając tym samym swoje pierwsze podium od czasu przejścia do zespołu Citroën Total World Rally Team.

Niedawni zwycięzcy rajdu Monte Carlo, Sébastien Ogier i Julien Ingrassia, nie ukończyli pierwszego etapu. Mimo to sześciokrotni mistrzowie świata w niedzielę znów zaprezentowali cały swój talent i zdobyli dwa punkty na kończącym rajd odcinku Power Stage. Esapekka Lappi i Janne Ferm w niedzielnym etapie rajdu jechali z taką pewnością siebie, jak gdyby od lat trenowali tylko na tych trasach – i to w warunkach zimowych. Tak samo jak w ubiegłorocznej edycji Finowie przez cały czas panowali nad sytuacją, umiejętnie omijali pułapki, z pełną swobodą pokonywali najtrudniejsze miejsca i w swoim trzecim występie w Rajdzie Szwecji osiągnęli swój najlepszy rezultat, czyli drugie miejsce. Dzięki temu awansują na piątą pozycję w klasyfikacji kierowców w sezonie 2019 Rajdowych Mistrzostw Świata FIA, a to wszystko za kierownicą auta marki Citroën.

Niezawodność Citroëna

Dla zespołu Citroën Total World Rally Team jest to drugi wynik na podium w dwóch pierwszych rundach nowego sezonu – pierwszym było zwycięstwo w Rajdzie Monte Carlo. Przy okazji to dodatkowy powód do satysfakcji, bowiem obydwa fabryczne Citroëny C3 WRC przez cały czas były konkurencyjne, doskonale sprawdzały się w każdych warunkach drogowych i wykazały się stuprocentową niezawodnością.

źródło: informacja prasowa

Komentarze