Ładowanie bezprzewodowe smartfonów to technologia, która na dobre zakorzeniła się w naszym życiu. Co, gdyby tak podnieść poprzeczkę trochę wyżej? Nie ma sprawy, naładujmy samochód elektryczny bezprzewodowo!
Elektryczne taksówki dla mieszkańców Oslo nie są niczym dziwnym. Jednakże bezemisyjny transport zdaje się niewystarczającą innowacją dla Norwegów, dlatego też ekologiczne taksówki niedługo będą ładować baterie pomiędzy kursami w technologii bezprzewodowej.
Władze stolicy Norwegii współpracują z fińską firmą Fortum oraz amerykańskim Momentum Dynamics. Owocem ich współpracy będzie sieć ładowarek bezprzewodowych dla ww. pojazdów. Specjalne płyty ładujące zostaną zamontowane na stanowiskach postojowych taksówek. Projekt będzie na tę chwilę jedyny w swoim rodzaju. I to w skali światowej. Proces ładowania rozpocznie się automatycznie, gdy tylko kierowca w specjalnie przygotowanym samochodzie najedzie na taką płytę. Moc ładowania wyniesie do 75 kW.
Co istotne, taksówki, tak czy inaczej, muszą odczekać swoje na postoju pomiędzy poszczególnymi kursami. Skoro już wykorzystują do napędu energię elektryczną, czemu by nie podładować ich w wygodny bezprzewodowy sposób? To świetny pomysł! Co prawda ładowanie bezprzewodowe jest mniej wydajne od standardowego przy użyciu kabli. Jednak z drugiej strony oszczędza czas na poszukiwanie wolnej stacji ładowania. Co istotne, w trakcie napełniania baterii taksówka wciąż jest w trakcie pracy. To znaczy, że potencjalny klient może do niej podejść i zamówić kurs.
Nowy projekt ściśle wiąże się z planami Oslo dotyczącymi ochrony środowiska. Mianowicie, władze miasta chcą by na jego terenie, operowały taksówki wyłącznie zasilane energią elektryczną. I to już do 2023 roku.
Andrew Daga z Momentum Dynamics mówi: „Wierzymy, że ten projekt zapewni światu model, który zapewni elektrycznym taksówkom możliwość ciągłego operowania 24/7”.
Obecnie producenci samochodów są zapraszani do podjęcia współpracy w ramach projektu.
Źródło: New Atlas
Komentarze