Ostatnie dwa tygodnie pracy przy moim stanowisku komputerowym spędziłem z klawiaturą Genesis Thor 300 i już na start mogę powiedzieć, że jest to sprzęt świetnie wykonany. Po resztę plusów i minusów zapraszam do dalszej części tekstu.
Pudełko
Thor 300 dociera do nas w klasycznym dla Genesis pudełku. Kolorystyka opakowania jest standardowo zachowana w tonacji brandu, tak więc od razu wiemy, jakiej firmy produkt widzimy. W pudełku, poza samą klawiaturą, znajdziemy naklejki z logiem firmy, instrukcję oraz narzędzie do wyciągania klawiszy – tyle.
Design i jakość wykonania
Klawiatura Thor 300 odbiega mocno od wzornictwa do jakiego przyzwyczaiło nas Genesis. Nie uświadczymy tutaj charakterystycznej czerwono-czarnej palety barw – klawiatura jest w całości absolutnie czarna. Takie podejście do designu może się podobać, szczególnie użytkownikom z bardziej stonowanym gustem – jest schludnie i minimalistycznie. Kolejnym plusem jest to, że urządzenie w jednym kolorze łatwiej dopasować wyglądem do reszty zestawu. Koniec końców, jest to kwestia gustu, jednak nikt pytany o zdanie nie wyrażał negatywnej opinii w tej materii.
Front obudowy jest wykonany z delikatnie chropowatego metalu, co potęguje wrażenie prostoty i utwierdza nas w przekonaniu co do trwałości produktu. Boki i spód klawiatury wykonane są z dobrego jakościowo plastiku, który jednak potrafi zbierać rysy.
KeyCap wykonane są z gładkiego plastiku i oznaczone dość toporną czcionką, co również należy pozostawić kwestii gustu. Mi osobiście dużo bardziej podobały się oznaczenia na RX85, które były bardziej czytelne i delikatniejsze.
Thor 300 występuje w sprzedaży w 4 wariantach. Mamy podział na wersję z NumPadem i bez oraz na przełączniki czerwone bądź niebieskie. Z wyborem przełączników sprzężony jest wybór koloru podświetlenia, gdzie przy moich czerwonych jest to kolor biały. Podświetlenie możemy kontrolować jedynie z poziomu klawiatury, producent w tym przypadku nie dostarczył żadnego oprogramowania. Mamy więc dostęp do kontroli natężenia światła, paru trybów, gdzie możemy np. podświetlić tylko strzałki i WSAD lub włączyć jedną z paru animacji. Same LED-y sprawują się bardzo dobrze, podświetlenie jest równomierne i intensywne. Fakt zdecydowania się na jedynie białe diody dobrze paruje się z minimalistycznym designem urządzenia.
Standardowo dla produktów marki Genesis, Thor 300 otrzymał naprawdę gruby i porządny kabel w czarnym oplocie, zakończony złączem USB. Jedna z niewielu dodatkowych funkcjonalności w Thor 300 jest funkcja delikatnego zarządzania kablem. Na spodzie klawiatury mamy dostęp do wgłębienia, w które idealnie wpasowuje się kabel. Pozwala to wyprowadzić go centralnie z przodu klawiatury, z lewej bądź z prawej strony, co powinno pozwolić każdemu dopasować okablowanie na biurku pod swoje preferencje.
Komfort użytkowania
Thor 300 jest dobrym przykładem, że można zrobić niedrogi produkt, który będzie zachowywał podstawy komfortu pracy i nie będzie męczył użytkownika. Thor 300, mimo braku podpory na nadgarstki, jest naprawdę wygodną klawiaturą. Dzięki wyposażeniu klawiatury w dwie nóżki, zmieniając kąt nachylenia w łatwy sposób możemy poprawić wygodę pracy czy rozrywki. W moim przypadku uniesiona klawiatura spisywała się dużo lepiej niż w formie absolutnie leżącej i taki też tryb zalecam sprawdzać. Będąc przy nóżkach należy wspomnieć o gumowanych stabilizatorach, których Thor 300 posiada cztery sztuki. Przy tym jak wyjątkowo ciężka jest to klawiatura, gumowe podkładki stabilizujące ją w sposób perfekcyjny. Klawiatura trzyma się biurka mocno i pewnie, ciężko ją przypadkowo przestawić.
W tym miejscu warto również wspomnieć o tym, że klawiatura wyposażona jest w pełen N-Key Rollover (NKRO), co zapewnia możliwość wciśnięcia absolutnie wszystkich klawiszy naraz bez narażania się na zacięcia. Niestety, domyślnie klawiatura ustawiona jest na 6KRO, co jak wskazuje nazwa, pozwala na aktywację maksymalnie 6 przełączników naraz. Klawiatura nie zapamiętuje ustawień, tak więc przy każdym uruchomieniu systemu musimy na nowo korzystać z kombinacji Fn + SL, która zmienia tryb na NKRO. Nawiązując jeszcze do LED-ów, taka sama sytuacja jest przy trybach podświetlenia – każdorazowe uruchomienie systemu przywraca ustawienia klawiatury do fabrycznych.
Przełączniki
W tym miejscu niestety musimy przejść do największej bolączki testowanej przeze mnie klawiatury. Mimo, że we wspominanym wyżej RX85, zostały zastosowane przełączniki marki Kailh, które nie odbiegają znacząco od Niemieckich Cherry MX, tak tutaj producent zdecydował się użyć przełączników marki Outemu, a konkretnie w egzemplarzu z białym podświetleniem – Outemu Red. Są to przełączniki liniowe, co oznacza, że działają płynnie podczas całego procesu wyciskania – dobrze przedstawia to poniższa animacja.
Do aktywacji wystarczy nacisk o masie około 50 g. Przyciska się je lekko i nie stawiają specjalnego oporu, tak wiec można zapomnieć o zmęczonych palcach przy dłuższych posiedzeniach, ale odbiorcy z nieco cięższymi, masywniejszym dłońmi mogą odnieść wrażenie, że wciska się je aż nazbyt lekko, co może powodować przypadkowe wciśnięcia (co i mi się przytrafiało).
Główna różnica między Cherry, Kailh a Innemu to płynność działania. Outemu są zdecydowanie najmniej sprawne w tej materii z całej trójki i doświadczonym użytkownikom klawiatur mechanicznych może to przeszkadzać. Myślę że może to być za to dobry wstęp dla użytkowników membran, którzy wcześniej z mechanicznych przełączników nie mieli okazji skorzystać, dla nich będzie to ogromny przeskok.
Poniżej, pełna galeria produktu przygotowana specjalnie na potrzeby tego testu.
Sprzęt do recenzji dostarczył producent.
Ocena8.0
Zalety
- Genialna jakość wykonania
- Zarządzanie kablem
- Dobrej jakości, opleciony przewód
Wady
- Słabe przełączniki
- Brak zapamiętywania ustawień
- Momentami zbyt łatwa aktywacja, przpadkowe wciśnięcia
Podsumowanie
Koniec końców, klawiatura Genesis Thor 300 jest produktem eleganckim, minimalistycznym i prostym. Jest niesamowicie dobrze zbudowana, w sporej części metalowa z bardzo gruby, oplecionym kablem. Jakość wykonania tego produktu to ogromny plus i nie wróże by miał się ten sprzęt zepsuć miesiąc po gwarancji. Dobre podświetlenie i wygoda w użytkowaniu to również aspekty o których nie należy zapominać. Minusem na pewno są wątpliwej jakości przełączniki, szkoda że w budżecie nie udało się spiąć czegoś lepszego. Przy całej ocenie należy wziąć pod uwagę że obecnie cena klawiatury to niecałe 200 zł co czyni ją świetną propozycją dla kogoś kto chce dowiedzieć się “o co w tych mechanikach chodzi”.
Komentarze