Ostatnie trzy tygodnie spędziłem z najnowszym smartfonem firmy Google, czyli modelem Pixel 3 XL. Tak długi czas pozwolił mi w pełni poznać wszystkie zalety, jak i wady tego urządzenia. W poniższej recenzji odpowiemy na pytanie, czy tytuł „króla Androida”, który niejednokrotnie jest przypisywany temu smartfonowi, jest adekwatny.
Parametry techniczne
- wyświetlacz 6,3 cala, 1440×2960 px, Super IPS+, 2.5D
- procesor Snapdragon 845
- 4 GB pamięci RAM
- 64 GB pamięci wbudowanej
- aparat główny 12,2 Mpix, f/1.8, OIS, EIS
- aparat selfie 8 Mpix, f/2.0 + 8 Mpix f/2.2 (szeroki kąt)
- czytnik linii papilarnych
- bateria 3 430 mAh
- NFC
- slot na kartę nanoSIM, eSIM
- głośniki stereo
- USB-C
- Android 9.0 Pie
- waga 184 g
- wymiary 158×76,7×7,9 mm
Opakowanie, akcesoria
Telefon dociera do nas w standardowym prostokątnym pudełku. Znajdujemy na nim oznaczenia modelu i grafikę obecnego wewnątrz egzemplarza. Z tyłu mamy ogromny hasztag #teampixel, sugerujący przynależność do wyjątkowej grupy fanów urządzeń kalifornijskiego giganta. Wewnątrz poza samym telefonem znajdziemy instrukcję obsługi, igłę do wyciągania karty nanoSIM, ładowarkę, kabel USB-C, adapter jack 3,5 mm do USB-C, wtyczkę OTG, słuchawki oraz… naklejki z logiem Google’a oraz wspomnianym hasztagiem.
Zestaw jest zatem bardzo bogaty i brakuje w nim jedynie pokrowca na smartfon. Zwróciłbym jednak uwagę na jeden szczegół, który może być dla Was bardzo istotny, szczególnie gdy wyruszacie gdzieś na dłuższy wyjazd. Mianowicie ładowarka ma wyjście USB-C, a więc do zestawu dołączony jest kabel USB-C–USB-C. Warto pamiętać zatem o zabraniu tego kabla ze sobą, bo jeśli go zapomnicie – niekoniecznie będzie go miał któryś z Waszych znajomych.
Obudowa, jakość wykonania
Do testów otrzymałem urządzenie w czarnej wersji kolorystycznej nazwanej przez producenta jako Just Black. Smartfon wykonany jest z dwóch tafli szkła przedzielonych aluminiową ramką. Urządzenie ma grubość 7,9 mm oraz waży 184 g. Dlatego też trzymając Pixela w dłoni, czujemy, że mamy do czynienia z porządnym i solidnym sprzętem. Obudowa spełnia standard IP68. Na froncie znajdziemy dwie maskownice głośników – jedną umieszczoną pod ekranem, drugą zaś u góry w charakterystycznym wcięciu. U góry znajdziemy także podwójny moduł aparatu do selfie. Tył Pixela stanowi bardzo charakterystyczny zabieg designerski Google’a.
Jest on bowiem podzielony na dwie części – górna wykonana jest z połyskującego, gładkiego szkła, na którym umieszczony został aparat oraz podwójna dioda LED. Z kolei poniżej mamy do czynienia z wydzielonym obszarem, który pokrywa matowe szkło, które otoczone jest ramką wykonaną ze szkła błyszczącego. Jest to bardzo przyjemnie prezentujący się na żywo efekt. Spełnia on także dodatkową funkcję – matowe szkło zwiększa przyczepność, dzięki czemu smartfon nie ma podatności do wyślizgiwania się z dłoni. Szkło to ma jednak jedną wadę – bardzo mocno się brudzi. I uwierzcie mi, do wyczyszczenia go nie wystarczy zwykłe przetarcie o spodnie.
Na prawym boku Pixela znajdziemy przyciski do regulacji głośności oraz przycisk power. Na górnej ramce obecny jest jedynie otwór na mikrofon, a lewa ramka jest całkowicie pozbawiona jakichkolwiek elementów. U dołu znajdziemy port USB-C oraz nietypowo umiejscowiony otwór na tackę nanoSIM. Zwrócę uwagę na zbieranie się kurzu i pyłków między ramką a taflą szkła. Po pewnym czasie nie wygląda to tak estetycznie, jak na początku. Zanieczyszczenia dość mocno wchodzą w szczelinę, przez co trudno je usunąć.
Wyświetlacz
Ekran zastosowany w Pixelu to 6,3-calowy panel P-OLED o rozdzielczości 1440× 2960 px, co przekłada się na oszałamiające zagęszczenie pikseli na cal, wynoszące aż 523 ppi. Obecne tu proporcje to 18,5 : 9. Front pokryto szkłem Gorilla Glass 5.
Wiem dobrze, na co czekacie – tak, wcięcie w ekranie jest duże. Bardzo duże. Początkowo drażniło mnie do tego stopnia, że praktycznie od razu ukryłem notcha w ustawieniach. Jednak później stopniowo zacząłem się do niego przyzwyczajać i ostatecznie przestało mi ono przeszkadzać. Musicie jednak wziąć pod uwagę, że proces ten może być długi i bolesny. Co do obsługi jedną ręką – jest to wykonalne, jednak 6,3 cala to ewidentnie granica komfortu, ponieważ wciąż możliwe jest korzystanie z telefonu jedną ręką.
Jakość wyświetlanego obrazu mogę określić jako znakomitą. Nasycone kolory, nieskończony kontrast, świetne kąty widzenia i bardzo dobra jasność powodują, że ekran w pełni spełnia oczekiwania. W ustawieniach mamy do wyboru wybór kolorystyki ekranu, uruchomienie trybu always-on display, funkcję „unieś, by sprawdzić telefon”, a także wspominaną wcześniej opcję ukrycia wcięcia. Możemy także dotknąć dwukrotnie ekranu, aby go wybudzić. Nie podoba mi się natomiast brak diody powiadomień – mamy co prawda AOD, jednakże zużywa on nieporównywalnie więcej energii niż taka dioda.
Wydajność, responsywność
W iście flagowej cenie otrzymujemy nie do końca flagową specyfikację: mamy tu Snapdragona 845 połączonego z zaledwie 4 GB RAM-u. Pixel rzeczywiście jest szybki, ale nie tak bardzo, jak można by tego oczekiwać. To prawda, szybko przełącza się między aplikacjami, granie na wysokich detalach nie stanowi najmniejszego problemu. Gdy jednak uruchomimy wiele wymagających aplikacji, czas przechodzenia pomiędzy nimi zacznie się wydłużać. W AnTuTu Pixel osiągnął wynik 263 284 punktów.
Pamięci RAM nigdy nie za wiele. Gdy uruchomicie wiele aplikacji, możecie być pewni, że któreś w końcu się przeładują. Z ciekawości porównałem Pixela do mojego starego OnePlusa 5T, który wyposażony jest w 6 GB RAM-u. I podczas uruchamiania dokładnie tych samych aplikacji Pixel zaczął przeładowywać je już przy jedenastej–dwunastej aplikacji, podczas gdy OnePlus dopiero przy dwudziestej. To drobnostki, ale w tej cenie trzeba zwracać uwagę na absolutnie każdy detal. Tak czy inaczej podczas codziennego użytkowania Pixel pozostawał szybki i responsywny. Pozwalał na szybkie przełączanie między Spotifyem, Messengerem, Chromem a SkyCashem czy Instagramem. Podczas zwykłego użytkowania te 4 GB pamięci RAM wydają się więc zbytnio nie przeszkadzać.
Jakość dźwięku i połączeń
Pixel 3 XL wyposażony został w dwa głośniki stereo. Znajdują się one na froncie, z czego ten górny służy także jako głośnik do rozmów i gra znacznie ciszej niż ten umieszczony na dole. Początkowo miałem z nimi problem, ponieważ np. podczas uruchamiania filmu dźwięk był bardzo przytłumiony. Pomagało jedynie wstrzymanie i wznowienie filmu, jednak po kilku dniach ta usterka magicznie zniknęła.
Rozmowy telefoniczne są głośne i wyraźne. Ogólnie głośniki muszę uznać za zaletę telefonu – dźwięk jest wystarczająco głośny i wyraźny, aczkolwiek na tytuł najlepszych głośników w smartfonie na pewno nie zasługują. Z dołączonego zestawu słuchawkowego nie korzystałem, bo preferuję słuchawki bezprzewodowe. Mimo to doceniam, że producent umieścił takie w pudełku wraz z telefonem.
Komunikacja i zabezpieczenia
Smartfon wykonany jest ze szkła, co bardzo pomaga w uzyskaniu silnego sygnału sieci bezprzewodowych. Nie miałem problemu z użytkowaniem telefonu w miejscach, gdzie inne urządzenia traciły już sygnał. I to niezależnie, czy mówimy o sile sygnału Wi-Fi, czy sile sygnału sieci komórkowej – zawsze była ona na bardzo dobrym, mocnym poziomie. Urządzenie naturalnie wyposażone jest w moduł Bluetooth 5.0, GPS oraz NFC, którego możemy użyć choćby do płatności zbliżeniowej w sklepach.
Czytnik linii papilarnych zamontowany został na pleckach urządzenia. Jest szybki i celny, wystarczy jednak odrobinę zawilgocony palec, aby sensor nie mógł odczytać palca. Niestety w ustawieniach nie znajdziemy żadnej dodatkowej możliwości odblokowywania urządzenia, takiej jak np. rozpoznawanie twarzy. Zimą używając smartfona w rękawiczkach, będziemy zmuszeni do wpisywania kodu PIN.
Bateria, czas pracy SOT
Ogniwo znajdujące się wewnątrz Pixela 3 XL ma pojemność 3 430 mAh. Trochę szkoda, że w tak dużej obudowie kalifornijskiej firmie udało się umieścić tak małe ogniwo. Dla porównania Huawei w modelu Mate 20, który jest zaledwie o ułamki milimetrów większy, posiada ogniwo o pojemności aż 4 000 mAh.
Wyniki, jakie otrzymywałem na jednym ładowaniu, wynosiły średnio 4,5 godziny – przy włączonym cały czas LTE oraz always-on display. Możemy zatem uznać, że jest to całkiem dobry wynik, choć jak wcześniej wspominałem – można było oczekiwać czegoś więcej.
Pixel oferuje dwa rodzaje ładowania: przewodowe oraz bezprzewodowe. To pierwsze korzysta z dołączonej do zestawu 18-watowej ładowarki i pozwala na naładowanie smartfona w czasie ok. 1,5 godziny. Ładowanie bezprzewodowe jest oczywiście wolniejsze, realizuje się standardzie Qi.
Aparat: jakość zdjęć
Pojedynczy aparat główny ma rozdzielczość 12 Mpix (f/1.8) z wielkością pikseli wynoszącą 1,4 µm. Wspomagany jest przez detekcję fazy oraz optyczną stabilizację obrazu (OIS). Zewsząd dochodzą głosy, że Pixele są jednymi z najlepszych smartfonów fotograficznych na rynku. I tak, jest to prawda. Nie sposób bowiem wykonać tym telefonem złe zdjęcie. Na Pixelu 3 XL możecie polegać zawsze – czy w dzień, czy w nocy. Zdjęcia charakteryzują się znakomitą szczegółowością i odpowiednio dobranym balansem bieli. Perfekcyjnie spisuje się tu również HDR, który wyciąga najdrobniejsze szczegóły, nawet jeśli fotografowany obiekt jest akurat pod słońce. Aparat można uruchomić dwukrotnym wciśnięciem przycisku power.
W ustawieniach aparatu znajdziecie także tryb do robienia zdjęć portretowych oraz tryb nocny. Ten pierwszy spisywał się w moich testach przeciętnie, raczej unikałem korzystania z tej opcji. Głębia nie zawsze była wykrywana, a w zamieszczonej powyżej fotografii przedstawiającej konie widać wyraźnie, że algorytm nie poradził sobie dokładnie z odcinaniem tła. Z kolei tryb nocny zastosowałem tylko kilka razy i wyłącznie na potrzeby testów, ponieważ Pixel wykonuje znakomite zdjęcia nocne bez potrzeby jego uruchamiania.
Aparaty na froncie to zestaw 8 Mpix (f/1.8, 28 mm) + 8 Mpix (f/2.2, 19 mm). Ten pierwszy posiada autofokus, co nie jest często spotykaną funkcją w aparatach do selfie. Z kolei ten drugi ma szeroki kąt. Kiedy w interfejsie kamery oddalimy obraz, wyraźnie zauważymy przeskok z jednego aparatu do drugiego. Zdjęcia robione za ich pomocą są bardzo wyraźne i jasne, z pewnością nadadzą się do publikacji w mediach społecznościowych.
Aparat: jakość filmów
Smartfon od Google’a nagrywa w 4K przy 30 kl/s, 1080p przy 30/60/120 kl/s oraz 720p przy 240 kl/s. Co tu dużo mówić – Pixel 3 XL to zdecydowanie najlepszy smartfon do nagrywania wideo, jaki kiedykolwiek testowałem. Porażająca liczba szczegółów, celny dobór ekspozycji, szybki autofokus i fenomenalna stabilizacja, która sprawia, że film zdaje się być kręcony z gimbala, a nie po prostu z ręki. Poniższy film nagrywany był oryginalnie w 4K, został on jednak później pomniejszony do 1080p.
Warto także wspomnieć, że w opcjach aparatu znajdziecie tryb plac zabaw. Nie jest to nic innego niż zbiór różnych elementów do zabawy z AR. Możecie zatem postawić na środku pokoju Iron Mana i oglądać go ze wszystkich stron. Może nie jest to tzw. killer feature, ale każda osoba, której pokazałem tę funkcję, była wyraźnie zaskoczona i zaciekawiona takim rozwiązaniem.
System
Tu nie może być inaczej: Pixel 3 XL pracuje na najnowszej odsłonie Androida 9.0 Pie. Jak to bywa w przypadku smartfonów od Google, znajdziemy tu wyłącznie preinstalowane aplikacje kalifornijskiej firmy. Potrzebne programy, takie jak odtwarzacz filmów czy komunikator społeczny, musimy doinstalować sami. Czysty Android nie oznacza jednak, że Pixel jest smartfonem nudnym – bez wątpienia jedną z najlepszych jego funkcji jest opcja active edge. Poprzez ściśnięcie dolnej części ramki telefonu możemy np. uruchomić Asystenta Google. Do wyboru mamy kilka poziomów czułości na nacisk. Początkowo nie sądziłem, że taki dodatek może mieć znaczenie w codziennym funkcjonowaniu. Teraz często łapię się na tym, że odruchowo ściskam smartfony, które tej funkcji niestety nie mają.
Wrażenie robią też żywe tapety dostarczane przez Google. Do wyboru mamy kilka scenerii, mnie najbardziej do gustu przypadła obracająca się Ziemia oraz Księżyc. Warto nadmienić, że tapeta Ziemi przedstawia faktyczny stan oświetlenia i zachmurzenia naszej planety. W przypadku Księżyca mamy podgląd na jego aktualną fazę. W ustawieniach znajdziemy także funkcję „co jest grane”. Po jej aktywacji Pixel będzie stale nasłuchiwał nasze otoczenie i w razie wykrycia lecącej w tle muzyki urządzenie da nam o tym znać poprzez wyświetlenie jej tytułu na ekranie blokady. Przesunięcie w lewo na ekranie głównym powoduje przejście do Kart Google, gdzie znajdziecie najciekawsze dla Was newsy.
Przewiń niżej, aby zobaczyć podsumowanie.
Smartfon do testów dostarczył sklep Bestcena.pl.
Ocena8.5
Zalety
- Jakość wykonania
- Wyświetlacz
- Wydajność
- Aparat
- Głośniki stereo
- NFC
Wady
- Okropne wcięcie w ekranie
- Absurdalna cena
Podsumowanie
Bez wątpienia Pixel 3 XL jest smartfonem bardzo dobrym. Jest szybki, dobrze wykonany, ma fenomenalny aparat i kilka ciekawych funkcji. Jednak o wszystkich tych zaletach nieco zapominamy, gdy spojrzymy na cenę w jakiej oferowany jest ten smartfon. Jest ona bowiem absurdalnie wysoka i stanowi zarazem największą wadę tego urządzenia. Jeśli jesteś zdecydowany i dysponujesz pokaźną ilością pieniędzy - z Pixela z pewnością będziesz zadowolony. Warto jednak rozważyć inne tańsze propozycje, które będą niekiedy w niektórych aspektach znacznie lepsze niż recenzowany Google Pixel 3 XL.
Komentarze