Prawie ⅓ naszego kraju to lasy, a jeszcze większą jego część stanowią pola i łąki. Co za tym idzie, często dochodzi do wypadków z udziałem zwierząt, zarówno dzikich, jak i tych hodowlanych. Nierzadko poważnych, jeśli chodzi o wysokość szkód. Jakie mamy prawa, od kogo i kiedy możemy żądać odszkodowania?

Ubezpieczenie

Naprawa samochodu po spotkaniu z dzikiem czy sarną może kosztować nas nawet kilkanaście tysięcy złotych. Co wtedy? Przecież po coś płacę ubezpieczanie, czyż nie? Niestety gdy posiadamy wykupione tylko ubezpieczenie OC, właściwe nie mamy żadnego sposobu na odzyskanie kwoty potrzebnej do naprawy uszkodzonego pojazdu. W takich wypadkach przydaje się mieć wykupione dobrowolne ubezpieczenie AC. Większość polis AC przewiduje w swoich zapisach wypłatę odszkodowania za kolizję ze zwierzęciem. By jednak mieć pewność, warto zajrzeć do naszej umowy lub podczas jej podpisywania dopytać agenta o takie szczegóły.

Wina innych

Rzadko i tylko w jasno określonych przypadkach możemy doszukiwać się czyjejś winy. Następnie na jej podstawie dochodzić odszkodowania po zderzeniu z dzikim zwierzęciem.
1. Zarządca dróg
Po pierwsze, droga musiała być źle oznakowana. To znaczy brakowało na niej znaku ostrzegawczego „dzikie zwierzęta”. W takiej sytuacji możemy próbować dochodzić odszkodowania od zarządcy dróg. Niestety jednak orzecznictwo na ten temat nie jest jednolite. Czasami nawet brak takiego oznaczenia nie spowoduje, iż przed sądem uda nam się wygrać odszkodowanie. Argumentowane jest to tym, że nawet gdybyśmy postawili taki znak co 5 m, to i tak nie uchroniłby on nas przed kolizją. Zwierzęta bowiem na drogę wdzierają się gwałtownie.
2. Koło łowieckie
Drugą z sytuacji jest odpowiedzialność koła łowieckiego. Tu jest jeszcze trudniej dochodzić odszkodowania. Wina takiego koła może bowiem zachodzić tylko wtedy, gdy do kolizji czy wypadku doszło podczas polowania i w związku z nim. To znaczy, że jeśli podczas nagonki sarna wyskoczyła nam przed maskę i w nią uderzyliśmy, tylko wtedy tak naprawdę możemy doszukiwać się winy, a co za tym idzie – dochodzić ubezpieczenia od koła łowieckiego.

Zwierzęta rolne

Tu kodeks cywilny, a konkretnie art. 431 mówi wyraźnie, iż kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody. Czyli w wypadkach z udziałem zwierząt hodowlanych odpowiedzialność odszkodowawczą będzie ponosił rolnik ze swojego obowiązkowego ubezpieczenia OC. Uniknąć odpowiedzialności może tylko wtedy gdy wykaże, że zachował należytą staranność i do zdarzenia nie doszło z jego winy lub zaniedbania. Również wypadki z udziałem psów rolników, które często służą do zaganiania lub pilnowania bydła, będą podpadać pod tę kategorię.

Co po wypadku?

Pamiętajmy, że powinniśmy zawiadomić np. policję o wypadku z udziałem zwierzęcia. Zarówno w celu łatwiejszego w przyszłości ewentualnego dochodzenia ubezpieczenia, jak i również po to, by odpowiednie służby mogły zaopiekować się poszkodowaną zwierzyną.

Konkluzja jest więc dosyć prosta. Żeby uniknąć niepotrzebnych kosztów związanych z naprawą samochodu, warto zaopatrzyć się w ubezpieczanie AC. W innym razie albo będziemy musieli długo i nie zawsze skutecznie dochodzić naszych praw przed sądem, albo w najgorszym przypadku całą szkodę naprawić z własnej kieszeni.

Komentarze