Urlop, delegacja, podróż – to synonimy słów powiązanych nie tylko z przemieszczaniem się, ale także z bagażem. Czasami zdarza się, że mimo naszej obecności w miejscu przeznaczenia próżno szukać tam naszych walizek. Przyczyny nieobecności mogą być dwie: zagubienie lub opóźnienie. Sytuacja ta może mieć jeszcze jedną postać, mianowicie nasz bagaż może ulec uszkodzeniu. Co wówczas robić? Do kogo się zwrócić? Na te pytania znajdziecie odpowiedzi poniżej. Zapraszam.

Kwestie związane z przewozem, przemieszczaniem naszych rzeczy podczas podróży reguluje Konwencja Montrealska, która w sposób szczegółowy traktuje o problematyce bagażu opóźnionego, uszkodzonego oraz zagubionego. Dokument ten jest umową międzynarodową, która konsoliduje i unowocześnia rozwiązania przyjęte w Konwencji Warszawskiej, poszerzając zakres uregulowania oraz unifikacji prawa. W konwencji tej zawarte są przepisy, które są podstawą nie tylko do dochodzenia naszych roszczeń, ale także są drogowskazem dla działań podejmowanych przez przewoźników.

Odpowiedzialność przewoźnika za uszkodzenie zniszczenie lub zgubienie bagażu

Przedmiot oraz granicę odpowiedzialności przewoźnika określa art. 17 ust. 2 Konwencji Montrealskiej. Z jego brzmienia wynika, że:

przewoźnik ponosi odpowiedzialność za szkodę wynikłą w razie zniszczenia, utraty lub uszkodzenia przyjętego bagażu jedynie pod warunkiem, że wydarzenie, które spowodowało zniszczenie, utratę lub uszkodzenie bagażu nastąpiło na pokładzie statku powietrznego lub podczas jakiegokolwiek okresu, w którym przyjęty bagaż był pod opieką przewoźnika.

Co to jednak oznacza w praktyce? Otóż przewoźnik ponosi odpowiedzialność za szkodę wtedy, gdy nasz bagaż uszkodzono lub zniszczono na pokładzie samolotu lub gdy zdarzenie wywołujące szkodę powstało od chwili przyjęcia bagażu przez przewoźnika. Oznacza to, że z chwilą, w której nasz bagaż dostaje lotniskową „metkę”, na przewoźniku ciąży obowiązek naprawienia szkody. Aby jednak instytucja ta nie była nadużywana i nie stała się polem do wyłudzania odszkodowań, w treści tego przepisu dodano zdanie, które brzmi:

jednakże przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności, jeśli, i w takim zakresie, w jakim szkoda wynikła w wyniku wrodzonego defektu, jakości lub wady bagażu. W przypadku bagażu nieprzyjętego, w tym rzeczy osobistych, przewoźnik ponosi odpowiedzialność, jeśli szkoda wynikła z jego błędu lub błędu jego pracowników lub agentów.

W praktyce znaczy to, że przewoźnik nie odpowie za szkodę, która powstała ze względu na właściwość bagażu. Czym jednak ta właściwość jest? Otóż jeżeli zapakujemy się w podróż w uszkodzoną walizkę, np. z wyrwanym zawiasem, przewoźnik nie odpowie za jej dalsze uszkodzenie, bowiem nie była ona w pełni wartościowa przed, czyli nie posiadała pożądanej właściwości.
Kiedy mamy do czynienia ze zgubieniem bagażu? O zgubieniu bagażu możemy mówić wtedy, kiedy przewoźnik się do tego przyznaje lub kiedy od dnia, w którym bagaż miał dotrzeć do miejsca przeznaczenia, mija 21 dni. Wówczas odbiorcy przysługuje uprawnienie do dochodzenia roszczenia.

Odpowiedzialność przewoźnika za opóźnienie

Kwestię opóźnienia w przewozie lotniczym osób, ładunku lub bagażu reguluje art. 19 konwencji. W pierwszym zdaniu określa on, że przewoźnik ponosi odpowiedzialność za opóźniony bagaż. Czy zatem jego odpowiedzialność jest bezgraniczna? Czy w każdej sytuacji on odpowie? Odpowiedź brzmi: nie. Przewoźnik nie odpowie za opóźnienie, jeżeli udowodni on, że on sam oraz jego pracownicy i agenci podjęli wszystkie rozsądnie konieczne środki, aby uniknąć szkody, lub że niemożliwe było podjęcie przez nich takich środków. W praktyce oznacza to, że przewoźnik nie odpowie za burzę, która przyczyniła się do odwołania lotu, lub za nagłe uszkodzenie samolotu, które ma tożsamy skutek. Jest to rozsądny przepis, który zapewnia równowagę między prawami pasażera a obowiązkami przewoźnika.

Uwolnienie od odpowiedzialności

Po części problematyka ta została poruszona w pierwszym akapicie tekstu. Niemniej jednak aby tekst ten był kompletny, należy omówić art. 20 powyższej konwencji. Otóż przewoźnik może uwolnić się od odpowiedzialności z tytułu powstałej szkody, jeśli

przewoźnik udowodni, że szkoda została spowodowana przez lub że przyczyniło się do niej niedbalstwo lub inne bezprawne działanie lub zaniechanie osoby domagającej się odszkodowania lub osoby, od której on lub ona uzyskała swoje prawa, przewoźnik jest całkowicie lub częściowo uwolniony od odpowiedzialności wobec osoby występującej z roszczeniem w takim zakresie, w jakim takie niedbalstwo lub inne bezprawne działanie lub zaniechanie spowodowało lub przyczyniło się do szkody.

W praktyce oznacza to, że przewoźnik uwolni się od odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że szkoda powstała przez to, że osoba, która chce odszkodowania, nie zachowała się tak, jak powinna. Aby nie mówić w próżnię, posłużę się przykładem. Załóżmy, że osoba domagająca się odszkodowania włoży do ogromnej torby kilka filiżanek luzem. Filiżanki te stłuką się, ponieważ nie są w żaden sposób zabezpieczone. W sytuacji takiej przewoźnik uwolni się od odpowiedzialności, bowiem osoba, która domaga się odszkodowania, dopuściła się niedbalstwa.

Kwotowe granice odpowiedzialności

Art. 22 ust. 2 konwencji traktuje o limitacji odpowiedzialności przewoźnika w zakresie sumy pieniężnej oraz o mierniku wysokości odszkodowania. Po ludzku mówiąc, artykuł ten określa górną granicę odszkodowania, statuując jej wysokość na 1 000 Specjalnych Praw Ciągnienia. Jakie prawa? Jakie specjalne? O co w ogóle chodzi? Otóż Specjalne Prawa Ciągnienia (ang. Special Drawing Rights) są uniwersalnym miernikiem wartości naszego bagażu. Na dzień 09.01.2019 ich kurs wynosi 5,23 zł, a zatem maksymalne odszkodowanie, jakie możemy uzyskać, wynosi 5 230 zł. W tym miejscu należy się zatrzymać i zadać pytanie: czy zakreślenie górnej granicy kwoty odszkodowania oznacza, że niemożliwe jest dochodzenie roszczenia ponad tę kwotę? Odpowiedź brzmi: dochodzenie odszkodowania ponad tą kwotę jest możliwe. Aby tego dokonać, należy przede wszystkim sięgnąć do konwencji, a dokładnie do art. 22 ust. 5, który stanowi, że:

powyższe postanowienia ustępów 1 i 2 niniejszego artykułu nie mają zastosowania, jeśli zostanie udowodnione, że szkoda wynikła z działania lub zaniechania przewoźnika, jego pracowników lub agentów, dokonanych z zamiarem spowodowania szkody lub lekkomyślnie i ze świadomością, że szkoda najprawdopodobniej powstanie, pod warunkiem, że w przypadku takiego działania lub zaniechania taki pracownik lub agent działał w zakresie swojego zatrudnienia.

Mówiąc po polsku. Jeśli wykażemy, że bagażowy miał gorszy dzień i nie chciało mu się należycie ułożyć walizek, w skutek czego zawartość naszej walizki uległa zniszczeniu, to wówczas możemy dochodzić roszczeń wyższych niż 1 000 Specjalnych Praw Ciągnienia.

Termin i forma zgłaszanie skarg

Aby móc skutecznie dochodzić naszego roszczenia, musimy je przede wszystkim zgłosić w terminie. Żeby tego dokonać, należy powiadomić o uszkodzeniu bagażu bezzwłocznie, a najpóźniej w terminie 7 dni od daty odebrania bagażu. Mówiąc jasno: ujawniamy uszkodzenie i bezzwłocznie je zgłaszamy. Jeśli jednak nie możemy tego zrobić, mamy na to 7 dni od daty odbioru bagażu. Termin ten jest terminem ostatecznym. Po tym czasie nie będziemy mogli dochodzić naszego roszczenia za wyjątkiem nadużycia finansowego z jego strony. W przypadku opóźnienia naszego bagażu termin do zgłoszenia roszczenia biegnie od chwili odkrycia opóźnienia i kończy swój bieg z upływem 21 dnia od daty oddania bagażu. Kolejną równie istotną kwestią jest forma zgłoszenia skargi. Konwencja statuuje ją jako pisemną i wysłaną w ramach czasowych określonych powyżej.

PIR (Property Irregularity Report)

Dokument ten w dużym uproszczeniu jest niczym innym jak protokołem, deklaracją niezgodności stanu naszego mienia. Stanowi on podstawę do dochodzenia naszego roszczenia, toteż jego uzyskanie jest bezwzględnie konieczne. Aby to uczynić, trzeba udać się do biura bagażowego (ang. lost luggage) i poprosić o pomoc pracownika obsługi naziemnej, który wespół z nami sporządzi stosowny dokument. Pamiętajmy, że niezgłoszenie zastrzeżenia co do naszego bagażu jest dowodem opartym na faktycznym domniemaniu, że wszystko z bagażem było w porządku. Dlatego zawsze zgłaszajmy roszczenie niezwłocznie. W ten sposób unikniemy niepotrzebnych nieporozumień.

Podsumowanie

Pasażerowi oraz przewoźnikowi przysługuje szereg praw związanych przewozem bagażu. Pamiętajmy jednak, że są one zakreślone w pewnych granicach i ich wypaczanie jest działaniem niepożądanym, mogącym przynieść negatywne konsekwencje.

Komentarze