BMW z reguły tworzyło swe pojazdy w sposób przemyślany i racjonalny, ostrożnie wkraczając na główne nurty rynku. W przypadku konceptu o niezwykle trafnej nazwie Vision iNext sytuacja jest inna i to BMW wyznacza standardy i kierunki rozwoju.
BMW opublikowało zdjęcia oraz ujawniło szczegóły auta o nazwie Vision iNext, który definiuje przyszłość mobilności oraz jest pionierem na strategicznych polach innowacji, nad którymi ciężko pracujemy. Nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami patrząc na fotografie pojazdu, które są swego rodzaju pokazem siły, która wciąż drzemie w starokontynetalnych producentach samochodów. Produkcyjna wersja iNexta będzie wyposażona w systemy autonomiczne trzeciego z pięciu możliwych poziomów, noszące nazwę autonomii warunkowej. Poziom ten umożliwia prawie samodzielne prowadzenie na autostradach, hamowanie awaryjne oraz samodzielne utrzymywanie pojazdu na zadanym pasie ruchu. Zadaniem kierowcy jest nadzór nad systemami i ewentualne przejęcie kontroli nad pojazdem oraz ponoszenie odpowiedzialności za ewentualne zdarzenie rodzące skutki prawne.
Gwarancje producenta
Klientom na całym świecie zagwarantować możemy system trzeciego poziomu o znacznym stopniu świadomości i rozwoju, który zdolny będzie do utrzymania prędkości rzędu 130 km/h oraz wykonywania szeregu manewrów bez ingerencji kierowcy. Zwrot „szereg manewrów” rozumieć należy jako pokonywanie partii łuków oraz zakrętów o kącie i nachyleniu przekraczającym kilka stopni. Przejdźmy do napędu. Vision iNext wyposażony będzie w napęd elektryczny oraz ogniwa piątej generacji. Dzięki temu rozwiązaniu zasięg pojazdu przekraczać będzie 600 km według standardów WLTP.
Wnętrze liniami usłane
Przestrzeń pasażerska iNexta wykonana będzie z materiałów inteligentnych. Przykładem ich użycia będą dotykowe klamki oraz „mądry” system rozrywki. Inteligencja nie jest jedyną cechą wnętrza Visiona. Drugą znacznie bardziej istotną jest atmosfera komfortu, która ma czynić z auta coś więcej niż środek transportu ma nadawać mu charakter ulubionej przestrzeni na kształt domowego salonu. Projektanci przy tworzeniu tego wnętrza inspirowali się wystrojem ekskluzywnych hoteli i aby zapewnić jego maksymalną przestronność zdecydowali się na usunięcie słupków B – według inżynierów koncernu zabieg ten nie wpłynie na obniżenie bezpieczeństwa pasażerów przy zderzeniu bocznym. Przednia część przedziału pasażerskiego jest wyraźnie oddzielona od tylnej, a sugestywną granicą jest kontrast barw. Układ wnętrza w przypadku Vision iNext jest klasyczny i odbiega od standardów przyjętych przez pozostałych producentów. Na jego pokładzie nie znajdziemy przesuwnych foteli dających złudne poczucie swobody i de facto obniżających bezpieczeństwo nie tylko pasażerów foteli przednich, ale przede wszystkim osób podróżujących na tylnej kanapie. Należy również wspomnieć, iż owa konstrukcja foteli przesuwnych wpływa na obniżenie czasu reakcji kierowcy, który musi się przysunąć do koła kierownicy oraz pedału hamulca lub przyspieszenia.
Nieśmiała śmiała technika
Przejdźmy do deski rozdzielczej, która w istocie wykonana jest z drewna, a jej naturalny charakter zakłócony jest przez dwa minimalistyczne ekrany służące do kontroli pojazdu. Warto zaznaczyć, iż na pokładzie samochodu nie znajdziemy żadnego „ludzkiego” interfejsu. Jest to ogromny krok do przodu w porównaniu do obecnie stosowanych „nowoczesnych i intuicyjnych” systemów dających znać o swoim istnieniu w najmniej odpowiednim momencie. Inżynierowie BMW preferują technologię cichą i skuteczną, a nie głośną i bezużyteczną. W czasach skomplikowanej technologii chcemy uczynić ją prostą, przejrzystą, a przede wszystkim użyteczną.(…) Ma być ona widoczna wtedy, gdy jest potrzebna i wtedy, kiedy my tego chcemy. Powtarzając za słowami Adriana van Hooydonka. Doskonałym przykładem dla tych słów jest działanie trybu Boost, w którym kierownica oraz ekran znajduje się idealnie naprzeciw kierowcy, podczas gdy w trybie 2Ease koło kierownicy odsuwa się, a pedały kryją się w podłodze. To jednak nie wszystko w trybie autonomicznym, ekrany z trybu sterującego pojazdem przełączają się w tryb eksploracji, który stanowi dla kierowcy oraz pasażerów źródło, które sugeruje miejsca i wydarzenia w okolicy mogące być dla nich interesujące. Jeśli pasażerowie tylnej kanapy zechcą posłuchać muzyki to wystarczy, że na tylnej kanapie nakreślą palcem symbol klucza wiolinowego, a diody emitujące światło znajdujące się w makatce dekoracyjnej wychwycą ruch rozpoznając ów symbol i przekażą stosowne polecenie do komputera pokładowego, który odtworzy zapisaną listę utworów. Na szczególną uwagę zasługuje podłokietnik umieszczony w centralnej części. Jest on pokryty drewnem, które spełnia funkcję powierzchni HMI. To jednak nie wszystko. Choć na pokładzie nie znajdziemy interfejsu rodem z Mercedesa, to sama kontrola głosowa będzie dostępna i funkcjonować będzie jak język potoczny. Można było się o tym przekonać podczas monachijskiej prezentacji.
Powrót na ziemie
Wnętrze Vision iNext z całą pewnością oddycha futuryzmem i tętni innowacją. Niestety jego finalny produkcyjny kształt nie jest znany, a co za tym idzie, nie wiemy ile innowacyjnych rozwiązań zostanie wprowadzonych w życie. Łyżeczką cukru na tą beczkę soli jest wygląd zewnętrzny, który praktycznie nie ulegnie zmianie. Wspomniana beczka to nie tylko wnętrze, ale także prezentacja, która nie odbędzie się podczas paryskiego salonu samochodowego, a mieć miejsce będzie w październiku na terenie Stanów Zjednoczonych. Kolejną choć niewielką słodyczą jest produkcja zlokalizowana w Europie oraz wprowadzenie auta do seryjnej produkcji już w 2021 roku. Do tego czasu marka twierdzi, iż pojazdy testowe pokonają 240 milionów kilometrów z czego 95% podczas symulacji komputerowej, a zaledwie 5% po drogach świata rzeczywistego. Na zakończenie warto wspomnieć, iż BMW pracuje nad wdrożeniem „miejskiego pilota”, który pozwoli na wprowadzenie na drogi pojazdów autonomicznych poziomu piątego.
Źródło: Automotive News Europe
Komentarze