Morgan to brytyjski producent samochodów. Ich produkty wyglądają jak te z początku XX wieku i są wytwarzane ręcznie tą samą metodą już od dziesiątek lat. Dlatego właśnie wiadomość o stworzeniu przez Morgana samochodu elektrycznego, która obiegła internet na początku 2016 roku, była odebrana bardziej jako żart.
Żart stał się faktem i brytyjski magazyn Autocar oznajmił, że pierwszy w historii marki seryjnie produkowany elektryczny Morgan EV3 wyjedzie na drogi w czwartym kwartale 2018 roku. Jest on oparty na standardowym Morganie 3 Wheeler, jednak zamiast oryginalnego 80-konnego silnika V twin, znajduję się w nim chłodzony cieczą 56-konny silnik elektryczny opracowany wraz z Frazer-Nash Energy Systems. Bateria litowo-jonowa zainstalowana w pojeździe ma pojemności 21kWh. Taki napęd pozwoli na rozpędzenie się tego trójkołowca do 100 km/h poniżej 9 sekund i osiągnięcie prędkości około 150 km/h. Są to gorsze osiągi w porównaniu do klasycznego 3 Wheelera, który sprint do setki robi szybciej o sekundę i osiąga o około 30km/h większą prędkość maksymalną. Co dziwi, ponieważ mimo napędu elektrycznego waga Morgana EV3 zmalała w stosunku do jego brata ważącego 525 kilogramów i wynosi mniej niż 500 kilogramów. Dane odnośnie zasięgu nie zostały podane.
Przy tym wszystkim, EV3 zachowuje stylistykę charakterystyczną dla wszystkich Morganów. Również będzie budowany pod indywidualne zamówienie i co najważniejsze, budowany będzie ręcznie. Jego produkcja ma ruszyć w trzecim kwartale 2018 roku, a ceny mają być podobne do wersji spalinowej i zaczynać się od około 31 tysięcy funtów.
Tutaj film z jego prezentacji w 2016 roku.
Komentarze