Myślę, że czas to potwierdzić: Koreańczycy pracują nad modelem Hyundai Tucson N. Literka N w nazwie oznacza nic innego, jak usportowioną odmianę.
Hyundai Tucson N – czego możemy się po nim spodziewać? Pod maską do pracy zostanie zaprzęgnięte 340 koni, a przyspieszenie 0-100 km/h zajmie niecałe 6 sekund.
Jednak osiągi to nie wszystko. Oprócz podrasowanego silnika wyczekujemy jeszcze modyfikacji w układach zawieszenia i hamulcowym. Zmiany dotkną również designu nadwozia oraz wnętrza. Samochody Hyundaia z serii N to „nowa dynamiczna specyfikacja” oraz „inspirowane motosportem detale z zewnątrz i we wnętrzu”.
Być może Tucson w wersji sportowej nie brzmi zbyt fascynująco, ale producent zapowiada, że ww. model to dopiero początek zmian i nowości, jakie dla nas szykuje.
Na dwóch poglądowych zdjęciach, które udostępnił Hyundai, możemy zauważyć nowy kształt przedniego zderzaka z dołożonymi LED-ami, znaczki serii N na przednich błotnikach, a także sportowe skórzane fotele z czerwonymi przeszyciami.
Hyundai Tucson N zostanie przedstawiony w Genewie. Prawdopodobnie seria N będzie dostępna z większością oferowanych obecnie silników, w tym z miękką hybrydą opartą na dwulitrowym dieslu. Niewykluczone że do oferty dołączy 1,6-litrowy silnik wysokoprężny również z technologią miękkiej hybrydy.
źródło: motor1
Komentarze