Firma Blancco opublikowała raport, w którym zawarła listę producentów i modeli najbardziej awaryjnych smartfonów. Ten niechlubny ranking może zaskoczyć i obalić niektóre legendy o bezawaryjnych urządzeniach.

Zestawienie prezentuje listę smartfonów z Androidem oraz producentów, których urządzenia w pierwszym kwartale 2018 roku były najczęściej refabrykowane, czyli przywrócone do stanu pierwotnego, w celu ich ponownego wystawienia na sprzedaż. Zalania, stłuczenia ekranu i inne uszkodzenia mechaniczne nie są brane pod uwagę.

TOP 10 producentów urządzeń z Androidem pod względem awaryjności.

najbardziej awaryjni producenci

W tym miejscu warto wspomnieć, że ranking przedstawia odsetek urządzeń w ogóle, a nie tylko tych wypuszczonych przez danego producenta. Zatem wysoka pozycja Samsunga nie powinna nikogo dziwić – wszak jest to największy producent smartfonów na świecie. Zaskakuje jednak inny producent.

Wysoka pozycja Xiaomi

O ile pozycja pozostałych gigantów pokrywa się z liczbą wyprodukowanych przez nich smartfonów, to Xiaomi niestety nieco odstaje. Drugie miejsce to dość rozczarowująca pozycja – zwłaszcza że w sieci możemy wiele przeczytać o bezawaryjności ich urządzeń. Nie jest to ogromna przepaść, jednak po legendarnym chińskim producencie zdecydowanie można było spodziewać się więcej.

xiaomi redmi 4
Xiaomi Redmi 4 – najbardziej awaryjny smartfon Q1 2018

Dlaczego smartfony są refabrykowane?

Opublikowano również listę najczęstszych usterek, które są przyczynami refabrykowania smartfonów. Okazuje się, że użytkownicy Androida najczęściej mają problem z wydajnością swoich sprzętów (34%). Dalej pojawiają się problemy z aparatem, mikrofonem czy baterią. Oto TOP 5 usterek:

  1. Wydajność (34%);
  2. Aparat (14%);
  3. Mikrofon (9%);
  4. Ładowanie baterii (7%);
  5. Głośnik główny (7%).

Ranking powstał na podstawie usterek w Ameryce Północnej, Australii, Azji i Europie, nie dotyczy on całego świata, jednak myślę, że dobrze ilustruje sytuację na rynku. Jakie macie doświadczenia z błędami fabrycznymi waszych smartfonów? Dajcie znać w komentarzach!

Komentarze