Obecnie dostępne w sprzedaży smartfony Apple sprzedawane są z wolną, 5 W ładowarką. Producent dość powoli ulega trendom, lecz wszystko wskazuje na to, że iPhone 11 dostępny będzie z szybką ładowarką w zestawie.
Lepiej późno niż wcale
iPhone’y są już od jakiegoś czasu wyposażone w funkcję szybkiego ładowania. Aby je jednak realizować potrzebujemy zasilacza, który dostępny jest w nowych iPadach bądź MacBookach. Obecna w pudełku ładowarka jest niezwykle wolna jak na współczesne standardy.
Producent z kolejną generacją smartfonów najpewniej ulegnie żądaniom klientów i wprowadzi do w końcu szybką ładowarkę, która znajdzie się w zestawie z telefonem. Płacenie bowiem kilku tysięcy złotych i otrzymywanie zestawu sprzed kilku lat – to wręcz absurd. Ładowarka ma mieć złącze USB-C w miejsce starego Lightining. Będzie to kolejny krok firmy do unifikacji portów w swoich urządzeniach.
Apple zazdrości konkurencji bezprzewodowego ładowania zwrotnego
Po raz pierwszy funkcję tę wprowadził Huawei w modelu Mate 20 Pro. Początkowo wszyscy wyśmiewali to rozwiązanie, a tymczasem podchwycił je Samsung i zaimplementował je w swoich najnowszych galaktykach.
Apple nie pozostanie za konkurencją i nadchodzące smartfony kalifornijskiego producenta będą rzekomo wyposażone w podobną funkcję. Za jej pomocą będzie można w sytuacji awaryjnej podładować Apple Watch’a, bądź nowe słuchawki AirPods, które mają już możliwość ładowania bezprzewodowego.
Źródło: Phonearena
Komentarze