Ocena
7.0

Zalety

  • Model jazdy
  • Klasy postaci
  • Otwarty świat
  • Oprawa graficzna
  • Spora ilość pojazdów

Wady

  • Wraki
  • Dialogi
  • Mikropłatności
  • Przekoloryzowana fabuła
Fabuła
6/10
Rozrywka
7/10
Grafika
9/10
Całość
7/10

Są ludzie, którzy uważają, iż gra wyścigowa oraz fabuła to rzeczy, które nie idą w parze ze sobą. Ile ludzi na świecie, tyle opinii. Ja jednak należę do tych, którzy bawili się dobrze, pomimo przekolorowanej fabuły Need For Speed The Run, tutaj jest podobnie. Ghost Games chciało wprowadzić pewne połączenie gry wyścigowej z nietypową fabułą oraz dać graczom otwarty świat w połączeniu ze świetną oprawą graficzną i serią wyzwań, które wykonujemy podczas przemieszczania się z punktu do punktu. Czy to połączenie się udało?

Fabuła

Podobnie jak w GTA V, tak i tu wcielamy się w trójkę bohaterów. Tyler, Mac i Jess to jedna ekipa, w ramach której każdy z nich ma pewne umiejętności. Tyler jest od początku przedstawiany jako najlepszy kierowca z całej trójki. Specjalizuje się on w wyścigach klasycznych oraz Dragach. Mac jest gościem od wyścigów terenowych oraz driftów, a Jess zajmuje się wszystkim, co związane jest z uciekaniem przed policją i wykonywaniem zadań „kurierskich”, niczym bohater serii filmów „Transporter”. Podział bohaterów na swego rodzaju klasy w mojej opinii jest świetnym pomysłem, lecz niestety, kuleje tutaj nieco sama opowieść.

Need For Speed Payback
Need For Speed Payback

Dialogi

Ktoś moim zdaniem chciał, aby gra była bardzo poprawna, w mojej opinii aż za poprawna. Bohaterowie często wypowiadają słowa, które z pewnością nie pojawiłyby się na ich ustach w sytuacjach, z którymi się spotykają. Jestem w stanie zrozumieć, że sama gra jest równie „fantastyczna” co ostatnie części filmów „Szybcy i Wściekli”, lecz dialogi w tej grze to naprawdę spora kula u nogi. Obecność O.S.T.R.’ego czy Joanny Jędrzejczyk okazuje się bezcenna, gdy dialogi po prostu są zbyt delikatne lub bezsensowne. I nie zrozumcie mnie źle, nie jestem fanem scenariuszy pokroju filmów Patryka Vegi, w których przekleństwa stanowią przecinek. Po prostu brakuje tutaj czasem bardziej przemyślanych słów.

Otwarty świat

To, co podobało mi się zawsze w tego typu wyścigach to właśnie otwarty świat i przemieszczanie się z punktu do punktu, aby przejść do kolejnego wyścigu. Przy okazji, przemieszczając się do kolejnego punktu, czekają na nas serie wyzwań – drift, wyścig czasowy czy rekordy na fotoradarach. Wszystko po to, aby przemieszczanie się między lokacjami nie było nudne. Oczywiście dla tych, co chcą szybciej przemieścić się do kryjówki, nie zabraknie opcji przeniesienia się tam jednym kliknięciem, lecz jeśli już chcesz przemieścić się w inne miejsce na mapie – np. stację benzynową czy salon samochodowy, to niestety, ale musisz zapłacić. Warto też wspomnieć, że od liderów poszczególnych ekip dostajemy namiary na wraki. Moim zdaniem poszukiwanie wraków powinno ograniczyć się do znalezienia wraku i jednej lub dwóch części do niego. Znajdowanie aż czterech elementów wraku było akurat dla mnie nudne.

Need For Speed Payback
Need For Speed Payback

Rozrywka

Grafika, a właściwie widoki, jakie ujrzymy w grze (grałem na PS4 Pro w UHD) są po prostu świetne, bez dwóch zdań, uprzyjemniają poruszanie się po okolicach Fortune Valley. Model jazdy w grze, jak można się domyślić, jest zręcznościowy. Mocniej przechylasz drążek, naciskasz w odpowiednim miejscu hamulec i jest drift. Jak dla mnie jest to jak najbardziej okej w tego typu wyścigach. Jak chcę symulator, to odpalam Gran Turismo, tutaj mam się po prostu bawić. Samochody podzielone są na klasy, zgodnie z klasami postaci, tzn. wyścigi, drift, drag, teren i ucieczka. Uważam, że ceny samochodów, jak i kart speed, są nieco przesadzone. Karty Speed odpowiedzialne są za tuning naszego pojazdu. Zdobywamy je zarówno po ukończonym wyścigu, jak i kupując.

Payback – zwracaj kasę!

Niestety, ale nieraz spotkałem się z przypadkiem, że karty speed pochłonęły niewyobrażalną ilość gotówki, a do tego jakoś „super” wydajności mojego pojazdu nie podwyższyły. Zresztą w grze ewidentnie widać, że za każdą głupotę płacimy nie najmniejszą ilość kasy, zaczynając na przemieszczaniu się pomiędzy salonami samochodowymi, kończąc na zmianie tablicy rejestracyjnej pojazdu. Nie jest to fajna zagrywka względem graczy, bo przez takie coś bywa tak, że trzeba trochę pogłówkować, aby „dorobić” gotówki, np. powtarzając wyścig, jeśli nie chcemy dopłacać do już i tak drogiej gry. Jak dla mnie ten element nie powinien tak wyglądać, gra kosztująca ponad 200 zł i mamy jeszcze do niej dopłacać? Nie, jak dla mnie duży minus.

Need For Speed Payback
Need For Speed Payback

Podsumowując

Czy Ghost Games udało się połączenie gry wyścigowej z nietypową fabułą, otwartym światem i świetną oprawą graficzną oraz serią wyzwań, które wykonujemy podczas przemieszczania się z punktu do punktu? Moim zdaniem, tak. Jak każda produkcja ma wady, lecz ja naprawdę bawiłem się dobrze. W przyszłości uważam, że wystarczyłoby trochę bardziej sprowadzić fabułę „na ziemię” oraz poprawić dialogi i gra, moim zdaniem, byłaby naprawdę bardzo dobra. W mojej opinii mocne 7 na 10.

Źródło Grafik: Materiały prasowe Electronic Arts

Komentarze