Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło Ci się szukać dobrej latarki do kupienia poniżej 100 zł, to na pewno słyszałeś o Convoy S2+ lub Convoy C8. Latarki tej firmy są jednymi z najczęściej polecanych światełek na internetowych forach. Dlaczego?

Specyfikacja

  • model: Convoy C8+;
  • dioda: XPL HI (do wyboru barwy: 3000K, 4200K, 5000K, 6500K);
  • strumień światła: max 1100 lumenów;
  • wodoodporność: producent deklaruje tylko, że „jest”, nie podając szczegółów;
  • wymiary i waga: 14.2×2.5 cm (4.5 cm bezel), 145 g (bez akumulatora);
  • pamieć trybów: tak;
  • dodatkowe akcesoria: smycz na nadgarstek;
  • ilość trybów: 10 w 12 grupach (7 podstawowych + strobo + SOS + biking);
  • zasilanie: 1×18650.

Convoy C8+ – pierwsze wrażenia

Convoy C8+ przyszedł do mnie zapakowany bardzo „surowo”, w biały kartonik bez żadnych napisów. Nie znajdziemy na nim informacji o trybach latarki, jej mocy itp. W środku nie ma nawet instrukcji obsługi do światełka. Ale umówmy się, komu do szczęścia potrzebny jest kolorowy karton? Prawdziwy mężczyzna i tak przecież wyrzuca instrukcje do śmietnika, prawda? A tak całkiem poważnie, to miło by było, gdyby producent pokusił się o nieco ładniejsze pakowanie swoich produktów. Takie pakowanie ma pewnie na celu ograniczenie kosztów, ale gdyby na opakowaniu były chociaż podstawowe informacje, to byłoby przyjemniej dla oka. Sama latarka natomiast jest ładna. Nie będzie to przesadą, jeśli powiem, że jest bardzo ładna. Wykonana jest z anodyzowanego aluminium, które ma zapewnić większą odporność na ścieranie. Oprócz tego, ma być antypoślizgowa i lepiej leżeć w dłoni, niż na przykład jej poprzednia wersja. Kolor jest akurat kwestią gustu, ale Oak Brown od razu wpadł mi w oko. Do wyboru oczywiście jest też czarny.

User Interface i tryby

Trzeba przyznać, że o ile opakowanie i zawartość pudełka wygląda biednie, to tu jest „na bogato”. W Convoy C8+ jest 12 grup, w których mamy do wyboru różne tryby:

  1. 0,1%, 1%, 10%, 35%, 100%, strobo, biking, battery-check;
  2. 0,1%, 1%, 10%, 35%, 100%;
  3. 100%, 35%, 10%, 1%, 0.1%;
  4. 1%, 20%, 100%, strobo, biking, battery-check, SOS;
  5. 1%, 20%, 100%;
  6. 100%, 20%, 1%;
  7. 0.1%, 1%, 10%, 50%, strobo, biking, battery-check, SOS;
  8. 0.1%, 1%, 10%, 50%;
  9. 50%, 10%, 1%, 0.1%;
  10. 1%, 10%, 35%, 100%;
  11. 100%, 20%, strobo;
  12. 100%.

Przełączanie trybów (instrukcja obsługi)

Świetnie, że mamy do wyboru tyle grup, bo każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeszcze lepiej by było, gdyby producent dostarczał instrukcję obsługi, bo połapanie się w tym wszystkim jest niestety bardzo trudne. Ale spokojnie, postaram się wszystko wytłumaczyć. Zanim zaczniemy musimy wyróżnić sobie dwa rodzaje nacisku na włącznik. „Kliknięciem” będę nazywał pełne naciśnięcie przycisku, aż usłyszymy charakterystyczny dźwięk. „Dotknięciem” będzie delikatne, niepełne przyciśnięcie. Taki „pół-klik”.

Zaczynamy od wyłączonej latarki. Kliknięcie powoduje jej włączenie.

Dotknięcie zmienia tryb na następny, w ustawionej przez nas pętli (grupie).

Ponowne kliknięcie powoduje wyłączenie latarki.

To akurat jest bardzo proste, wręcz podręcznikowe. I w zasadzie na tym, najczęściej, będzie się kończyć nasza obsługa latarki, bo gdy znajdziemy już odpowiednią dla siebie grupę, to rzadko będziemy mieć potrzebę ją zmieniać. Ale najpierw musimy ją znaleźć :).

Przy włączonej latarce, bardzo szybko, dotykamy przycisk 10 razy. Do momentu 10 dotknięcia, latarka będzie po prostu zmieniać tryby, natomiast po 10, przestanie na chwilę świecić. Wtedy uruchomi się specjalny tryb. Latarka błyśnie na moment, po czym zobaczymy „buzz”, czyli bardzo szybkie miganie diody. Jeśli podczas migania klikniemy przycisk, to zatwierdzimy przejście do trybu wyboru grup, a latarka wyłączy się. Po ponownym kliknięciu latarka włączy się i zacznie błyskać. 1 błyśnięcie oznacza pierwszą grupę. Sekunda przerwy. 2 błyśnięcia to druga grupa. Sekunda przerwy. 3 błyśnięcia, czyli trzecia grupa, itd. Żeby wybrać pasującą nam grupę, wystarczy kliknąć włącznik podczas tej sekundy przerwy, między błyśnięciami. Z początku jest to ciężkie do rozgryzienia, a w internecie ciężko o jakąkolwiek polską instrukcję, ale Wy macie już łatwiej.

Convoy C8+ pozwala też na wyłączenie pamięci ostatnio używanego trybu. Żeby to zrobić, musimy przejść identyczną procedurę jak wyżej (10 szybkich dotknięć), po czym kliknąć włącznik przy drugim „buzz”.

Użytkowanie

Ciężko przebić się przez ustawianie trybów, ale to świetne, że producent dał nam możliwość „zaprogramowania” latarki w aż tak wielu konfiguracjach! Dzięki temu możemy dopasować latarkę specjalnie pod siebie, nie idąc na żadne kompromisy. Między Convoy’em C8+, a jego starszą wersją jest kilka zmian. Pierwsze, co rzuca się w oczy to wspomniany przeze mnie wygląd, ale to kwestia gustu, więc nie będę się na ten temat rozpisywać. Po prostu popatrzcie na zdjęcia. Wcięcie w zakrętce, znane z innych latarek tego producenta, sprawia, że dużo łatwiej jest wcisnąć przycisk i nie musimy już gimnastykować się palcem przy włączniku. Może się to wydawać banalne, ale to była jedna z niewielu rzeczy, która mnie irytowała w starszej wersji latarki. Convoy C8+ ma również szkiełko AR, które cechuje się większą (o około 10%) przepuszczalnością światła. Oprócz tego – sterownik. To on pozwala za zaprogramowanie aż tylu grup trybów. Lepsze odprowadzanie ciepła, a to ważne, przy temperaturach rzędu 50-60 stopni Celsjusza, które latarka potrafi osiągnąć. Convoy C8+ to typowy „thrower”, z realnym zasięgiem ok. 200-250 metrów. Przy tak stosunkowo niewielkiej konstrukcji robi to bardzo dobre wrażenie.

Podsumowanie

Czy warto kupić Convoy C8+? Odpowiedzi są dwie. Nie warto, jeżeli masz poprzednią wersję, bez plusa. Między latarkami nie ma na tyle dużo różnic, żeby opłacało się ją wymieniać na nowszy model. Jeśli natomiast szukasz latarki do 100 zł, która będzie miała świetny stosunek jakości do ceny i bardzo dobry zasięg – zdecydowanie warto! Każdy, kto nie znał wcześniej tego modelu, po włączeniu latarki w trybie 100%, mówi po prostu „wow”. Dlaczego poprzednia wersja Convoy C8+ jest jedną z najczęściej polecanych latarek na forach? Ponieważ cechuje się świetnym stosunkiem jakości do ceny (to takie trochę Xiaomi wśród latarek). Latarkę najtaniej kupić bezpośrednio w jednym z chińskich sklepów, np. w Gearbest. Standardowa cena (w zależności od barwy diody), to $19.99-$24.99, ale w promocjach można ją spokojnie wyrwać za jakieś $18-19, więc w 100 zł można zamknąć się z latarką, baterią i ładowarką. Za tą cenę ciężko o lepszego throwera.

Komentarze