Roboty budzą w nas różnego rodzaju obawy. Jak niektórzy eksperci ostrzegają, mogą one zabrać nam miejsca pracy lub nawet połakomić się na pomysł zrobienia z nas swoich niewolników, albo unicestwienia całej ludzkość, jeśli dojdzie do zaawansowanego rozwoju sztucznej inteligencji. Oczywiście są to ekstremalne scenariusze, lecz nie powinniśmy ich do końca wykluczać.

Mówiące, mechaniczne konstrukcje, to dziwne ‘twory’. Powinniśmy być trochę zaniepokojeni obecnym tempem ich rozwoju, nie tylko z wspomnianych powyżej powodów.

Reklama dla Kuku Robotics: czy te maszyny naprawdę mogą nas zastąpić?

Spotkanie z robotem

Wyobraź sobie, wypad do Quai Branly-Jacques Chirac, paryskiego muzeum dedykowanego antropologii i etnologii. Spacerując alejkami wypełnionymi różnymi kolekcjami, ciekawość niesie Cię do pewnego dzieła sztuki. Po chwili, zaczynasz odczuwać znajomą obecność, która zmierza w tym samym kierunku.

Kiedy powoli obracasz się, chwyta Cię dziwne uczycie, ponieważ kątem oka zauważasz nie do końca ludzką postać. Zastaje Cię niepokój. Przybliżając się powoli, obraz staje się coraz wyraźniejszy a twoje odczucia coraz silniejsze. Nagle zdajesz sobie sprawę, że  jest to humanoid, robot o imieniu Berenson. Nazwany na cześć amerykańskiego krytyka sztuki Bernarda Berensona. Został on zaprojektowany przez robotyka Philippa Gaussiera (z Laboratorium Przetwarzania Obrazu i Sygnału) oraz antropologa Denisa Vidala (z Instytutu Badań nad Rozwojem). Robot Berenson jest częścią trwającego od 2012 roku eksperymentu w muzeum Quai Branly.

Robot Berenson

Dolina niesamowitości

Dziwność tego spotkania pozostawia Cię lekko przerażonym i postanawiasz oddalić się od tego wynalazku. To właśnie uczycie, które zostało zbadane po raz pierwszy w latach 70-tych, kiedy japoński badacz prof. Masahiro Mori zaproponował swoją teorię o tzw. uncanny valley (z ang. dolina niesamowitości). Według niego, jeśli robot przypomina ludzkie stworzenie, jesteśmy skłonni, aby rozważyć jego obecność w taki sam sposób, w jaki postrzegamy każdą inną istotę ludzką.

Jednakże, kiedy maszyna odsłania swoje mechaniczne wnętrze, odczuwamy pewien dyskomfort. Po czym ten sam robot będzie dla nas już czymś innym, bardziej przypominającym zombie niż człowieka. I to jest właśnie, nazwana przez Moriego „dolina niesamowitości”.

The Uncanny Valley

Nie jesteśmy w stanie systematycznie weryfikować teorii Moriego. Mimo tego, na uczucie, które doświadczamy przy spotkaniu z robotem, z pewnością mają wpływ zarówno nasza niemożność zrozumienia, jak i ciekawość, która popycha nas do zapoznania się z tym wynalazkiem.

Eksperyment przeprowadzony z Berensonem w Quai Branly pokazał, że obecność robota może wywoływać paradoksalne zachowania u zwiedzających. Podkreśla to głęboka niejasność charakteryzująca relacje, które mamy z robotem. Najbardziej jest to zauważalne przy komunikacji z maszyną.

Jeżeli jesteśmy nieufni wobec takich maszyn, to głównie dlatego, że nie jest dla nas jasne, jakie — jeżeli w ogóle — mają one intencje. Ponadto większość z nas nie do końca wie czym one tak naprawdę są i jak można ustanowić fundamenty dla obustronnego zrozumienia i interakcji. Dlatego, często zdarza się, że odwiedzający Quai Branly przyjmują znane im zachowania społeczne wobec Berensona, na przykład, rozmawiając z nim lub stojąc przed nim, aby dowiedzieć się, jak on postrzega swoje otoczenie.

W ten czy inny sposób odwiedzający próbują nawiązać kontakt z owym tworem. Wydaje się, że istnieje coś strategicznego w rozważaniu robota, nawet tymczasowo, jako człowieka. I te społeczne zachowania nie są obserwowane tylko wtedy, gdy ludzie wchodzą w interakcje z maszynami, które nas przypominają.

Społeczne interakcje

Niedawno utworzono interdyscyplinarny zespół, aby zbadać różne aspekty owych interakcji. W szczególności przyglądając się momentom, w których, nasze umysły są gotowe przypisać robotom ich intencje i oszacować ich poziom inteligencji.

Tak właśnie zaczął się projekt PsyPhINe, oparty na interakcji pomiędzy ludźmi a robotyczną lampą. Projekt ten dąży do lepszego zrozumienia ludzkich skłonności do antropomorfizowania maszyn.

Po obyciu się z dziwnością tej sytuacji przez uczestników, wielu z nich wyraźnie angażuje się w interakcje z lampą, i nie jest to niczym niezwykłym. Podczas gry z robotem, można zauważyć jak ludzie reagują na fizyczne ruchy tej maszyny oraz to jak sam robot zachowuje się, gdy ktoś bezpośrednio się do niego zwraca.

Nieufność często charakteryzuje pierwsze momenty naszej relacji z maszynami. Poza ich wyglądem, wielu ludzi nie wie dokładnie, z czego są one zrobione, jak funkcjonują lub jakie mogą mieć intencje. Świat robotów wygląda na dużo bardziej oddalony od naszego, ludzkiego.

Jednak to uczucie szybko odchodzi w niepamięć. Zakładając, że jeszcze nie uciekli od maszyny, ludzie szukają sposobu, aby zdefiniować potrzebną formę komunikacji. Zazwyczaj, bazują na istniejących i znanych zwyczajach komunikacyjnych, takich jak te używane podczas jakże konstruktywnego dialogu z naszym zwierzęcym pupilem lub każdą inna żywą istotą, której postrzeganie rzeczywistości znacznie różni się od naszego.

Można by więc rzec, że my, ludzie, jesteśmy podejrzliwi wobec technologicznych tworów, ale mimo to, nowe i często nie do końca odkryte możliwości, które oferują, są dla nas źródłem fascynacji i inspiracji.

Autor: Joffrey Becker
Tłumaczenie: Mateusz Siemiński
Artykuł w języku angielskim dostępny na  The Conversation.

Komentarze