Kilka miesięcy temu miałem przyjemność testować flagową nawigację Navitela – model E500. Tym razem do jeżdżenia ze mną trafił młodszy „bliźniak” – Navitel E500 Magnetic. Właśnie słowo „Magnetic” jest kluczowe w nazwie sprzętu – nie jest to na szczęście żadna oznaka wybujałej wyobraźni producenta, który nie daj Boże reklamowałby urządzenie jako „przyciągające jak magnes”, a zwrócenie uwagi na bardzo przyjazne dla kierowcy rozwiązanie. W nowej nawigacji Navitel’a zastosowano połączenie pomiędzy nawigacją a jej uchwytem do szyby, działające na zasadzie magnesu. Od samego początku podchodziłem dość sceptycznie do tej formy montowania, szczególnie biorąc pod uwagę wątpliwej jakości drogi, po których często zdarza się podróżować polskim kierowcom. Przejdźmy jednak do rzeczy.

Opakowanie

Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic

W tym miejscu ciężko doszukiwać się jakiejkolwiek innowacyjności, chyba że dla kogoś jest nią zastosowanie pudełka, które otwiera się wysuwając dolną część od górnej. Wtedy można uznać, że opakowanie sprawia wrażenie. Jeśli jednak nie należysz do tej grupy, to najprawdopodobniej kartonik nie zostanie przez Ciebie oprawiony w ramkę i powieszony nad łóżkiem, wyląduje zaś w śmietniku. Ot, zwykłe opakowanie, które na szczęście nie razi w oczy setkami grafik, które nie wnoszą nic do odbioru. Mi się jednak ono podoba – jest czyste, czytelne i dość wytrzymałe – nie pognieciemy go samym spojrzeniem. Producent wykorzystał przestrzeń do przekazania najistotniejszych informacji, które większości zainteresowanym pozwolą ocenić, czy sprzęt jest wart zakupu. Dokładna specyfikacja producenta znajduje się pod adresem: https://navitel-poland.pl/pl/devices/navitel-e500-magnetic.

Razem z urządzeniem dostajemy oczywiście mocowanie do szyby zakończone magnetycznym uchwytem, bardzo długi kabel do gniazda 12V oraz oczywiście etui z miłego w dotyku, przypominającego zamsz, materiału, no i rysik ukryty w tylnej części urządzenia.

Wrażenia z użytkowania

Wygląd urządzenia bez wątpienia jest na duży plus – klasyczne wzornictwo z elementami, które zwracają na siebie uwagę i podczas używania świetnie do siebie pasują. Mam tutaj na myśli połyskującą górną i dolną część frontu – razem z szarym logiem producenta. Po prostu – według mnie wygląda to bardzo schludnie i nie sprawia wrażenia, że jedziemy z zabawką przyklejoną do szyby. Jedyna rzecz w wyglądzie, która nie mogła mnie do siebie przekonać to przycisk włączania i wyłączania. Cała nawigacja jest utrzymana w czarnym kolorze, nic nie rzuca się zbędnie na pierwszy plan, oprócz tego właśnie przycisku. Nie mam pojęcia, kto zdecydował o wykonaniu go z zielonego tworzywa, ale bez wątpienia osoba odpowiedzialna za ten element miała gorszy dzień, albo nie chciała przesadzić ze zbyt eleganckim designem. To trochę jak zakładanie butów innych, niż „lakierki” wypastowane niczym lustro do garnituru. Niby „moda”, coraz częstszy widok i dla większości nic strasznego – no, ale jednak – rzuca się to w oczy i zakłóca całokształt.

Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic

Tył urządzenia, tak jak w przypadku Navitela E500 Magnetic, stanowi plastik, który ma na celu zapobiegać zarysowaniom. Spełnia on swoją rolę bardzo dobrze. Często od początku testowania nawigacja była narażana na odkładanie jej w różne miejsca bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, czy uchwytu i nie zaobserwowałem obecności uszkodzeń lub rys na obudowie.

Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic

Przyciski, wejścia oraz gniazda na Navitelu E500 Magnetic są raczej standardowe – zasilanie, mini-Jack 3,5 mm, mini-USB, slot na karty pamięci microSD do 32 GB. Nic zaskakującego, ani kuszącego do zabawy w trakcie jazdy. Wszystko, co być powinno – jest na swoim miejscu.

Ekran

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Po dużym, 5″ wyświetlaczu spodziewałem się, że rozdzielczość będzie tak niewielka, że będę zmuszony patrzeć na niego z odległości 15 metrów, żeby nie widzieć wielkich pikseli na ekranie. Na szczęście nie było to konieczne – a dostrzeżenie pikseli z odległości fotela do przedniej szyby jest niemożliwe. W Navitelu E500 Magnetic zastosowano matrycę TFT, której rozdzielczość wynosi 800×480 px, co zdecydowanie jest przyjemne w odbiorze. Wyświetlany obraz jest bardzo dobrej jakości.

Nawigowanie i działanie w drodze

Sposób prowadzenia do zadanego adresu i dokładność map to najistotniejszy element w każdej nawigacji – i tutaj nie mam żadnych obiekcji do Navitela E500 Magnetic. Przede wszystkim – urządzenie działa pod kontrolą Windowsa CE mając wbudowaną aplikację Navitel Navigator – to połączenie zapewnia płynność działania. Nie musimy czekać długo na otwarcie wybranej pozycji w menu. Powiększenie/pomniejszenie mapy na ekranie również nie okaże się czasochłonną czynnością. Można tutaj wymieniać wszystkie możliwe funkcje i liczyć czas ich wykonania ze stoperem w ręku – ale jedno jest pewne – nie ma tutaj miejsca na denerwujące zacinanie się systemu lub długie wczytywanie czegokolwiek. Najdłuższe jest oczywiście obliczanie trasy – ale nadal nie oznacza to, że jest to nieakceptowalne.

Jeśli już jesteśmy przy temacie wyznaczania trasy – urządzenie znajduje kilka alternatywnych i pozwala użytkownikowi wybrać najlepszą. Podczas moich testów nie zdarzyło się, żeby którykolwiek cel, którego poszukiwałem, został wyznaczony drogą obejmującą 4 kontynenty. Wszystkie wyszukiwania okazywały się celne i rozsądne, nie trzeba się obawiać, że odcinek, na którym zwykle pokonywaliśmy 200 km – według nawigacji będzie wymagał przebycia 400 km.

Po wybraniu odpowiadającej trasy ruszamy w drogę. Czym zaskoczy Navitel w podróży? Bez wątpienia szeroki wachlarz punktów POI – stacje paliw, bankomaty, hotele, czy też restauracje dla miłośników poznawania nowych smaków podczas podróży. W bazie znalazło się również miejsce dla fotoradarów – i jeśli już o nich mowa – E500 Magnetic ostrzeże kierowcę, kiedy znajdzie się w ich pobliżu. W moim przypadku o wszystkich stacjonarnych fotoradarach, które mijałem podczas przejazdów, byłem informowany przez nawigację. Jest też oczywiście asystent pasa ruchu, który pomoże w zajęciu odpowiedniego pasa ruchu na skrzyżowaniach. Urządzenia można użyć jako transmitera FM, co na pewno spodoba się osobom, które w podróży wybierają własny repertuar zamiast radia, a nie mają innej możliwości podłączenia innego źródła dźwięku. Małe rzeczy, a cieszą. Może nie zawsze będą używane, ale mimo wszystko, fajnie je mieć.

Z racji możliwości wyboru dwóch żeńskich głosów czytających komunikaty, osoby, które lubią posłuchać damskiego głosu podczas jazdy na pewno znajdą dla siebie alternatywę dla standardowo ustawionego lektora – Zbigniewa Urbańskiego. Jeśli jednak żadna z lektorek nie przypadnie do gustu – pozostanie jeszcze jeden – męski głos do wyboru. Można też puścić wodze fantazji i pokusić się o chęć zostania poliglotą – wówczas mamy do wyboru kilkadziesiąt głosów w wielu różnych językach.

Magnetyczny uchwyt

To, co wyróżnia Navitela E500 Magnetic spośród konkurencji. Nietypowy sposób mocowania, który zdecydowanie mnie urzekł. Jak już wspominałem wcześniej – miałem sporo obaw, czy magnes będzie w stanie wygrać walkę z nierównościami na drogach. Od samego początku mojej przygody z tym urządzeniem nie zdarzyło się, żeby nawigacja wypadła z uchwytu. Połączenie jest na tyle stabilne, że nawet najechanie na nierówność z dużą prędkością nie spowoduje komplikacji z mocowaniem. Element, który bezpośrednio mocuje się do szyby wygląda bardzo solidnie i masywnie, co w efekcie dodaje pewności, że żaden niespodziewany manewr nie odklei E500.

Warto też dodać, że „płytka”, która łączy się z nawigacją, posiada złącze mini-USB, które pozwala na podłączenie ładowarki, a co za tym idzie, uwalnia urządzenie od kabli. Dzięki temu nie ma konieczności plątania się z okablowaniem po całym samochodzie podczas zabierania sprzętu z auta. Wystarczy z niewielką siłą chwycić urządzenie, schować do kieszeni – i tyle. Instalacja na poprzednie miejsce jest równie prosta – przyłożenie go blisko magnesu od razu spowoduje złączenie się dwóch elementów. Niesamowicie przyjemne i ułatwiające korzystanie z nawigacji.

Podsumowanie

Trudno przyznać Navitelowi nagrodę innowacyjności roku za zastosowanie magnetycznego uchwytu w swoim urządzeniu. Nie jest to jedyny producent, który oferuje taki sposób montażu. Jest to jednak bez wątpienia krok pozwalający na dotrzymanie tempa konkurencji. Weźmy pod uwagę naprawdę dobre mapy, płynnie działające oprogramowanie i stosunkowo niską cenę (349 zł). Okazuje się, że wśród konkurencji, Navitel E500 Magnetic zajmuje jedno z czołowych miejsc.

Według mnie – urządzenie zdecydowanie godne polecenia – nawet w dobie wszechobecnych smartfonów. Wyruszając w podróż z nawigacją, jako osobnym urządzeniem, można mieć pewność, że nigdzie w drodze nie zabraknie pakietu transmisji danych – dlatego też warto rozważyć opcję zakupu nawet na krótkie i niedługie wyjazdy – krajowe lub zagraniczne.

Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic
Navitel E500 Magnetic

Komentarze

Ocena
9.0

Zalety

  • magetyczny uchwyt
  • brak konieczności podłączania zasilania bezpośrednio do nawigacji
  • darmowe, dożywotnie aktualizacje map
  • jakość wykonania
  • funkcja transmitera FM
  • zadowalająca rozdzielczość ekranu
  • dobra cena
  • obszerna baza POI i fotoradarów

Wady

  • dość krótki kabel
  • mała ikona ostrzegająca o fotoradarze