Europejski rynek nowych samochodów od kilkudziesięciu lat jest jasno podzielony, a gracze na nim występujący pochodzą ze starego kontynentu. Jak myślicie czy VinFast, wietnamski producent może z powodzeniem sprzedawać auta na tak zatłoczonym i konserwatywnym rynku?
Firma VinFast wywodząca się z Wietnamu ma zamiar wykorzystać paryski salon samochodowy do pokazania swojej skali możliwości oraz wzmocnienia swojej pozycji na światowej arenie producentów. Aby tego dokonać zaprezentuje ona dwa pojazdy mogące wpisać się na stałe w europejskie ulice. Wszystko za sprawą włoskiego projektu i niemieckich technikaliów. Połączenie to choć intrygujące, to winno zapewnić szerokie grono odbiorców o ile jakość produkowanych pojazdów będzie odpowiadała europejskim standardom. SUV i sedan, bo takie auta zostaną zaprezentowane, swoimi rozmiarami odpowiadają takim pojazdom, jak BMW X5 i Audi A6. Brzmi to niezwykle ciekawie i może stanowić swego rodzaju nisze dla osób chcących dysponować pojazdem przestronnym nie będącym jednak typowo niemieckim samochodem.
Nieczysty rodowód marki
Firma ta jest częścią konglomeratu Vingroup, na którego czele stoi James Deluca, były wiceszef produkcji General Motors. W swym wystąpieniu w następujący sposób skomentował on wejście na rynek firmy: „Mamy źródła, zdolności i determinację, aby stać się nowym znaczącym graczem na globalnym rynku.” Słowa te znajdują też odzwierciedlenie w rzeczywistości. Bowiem korporacja w czerwcu tego roku podpisała z GM umowę i przejęła od firmy fabrykę w Hanoi wraz z siecią dealerską i zasobami ludzkimi. To jednak nie wszystko. Powstanie także nowa fabryka w Hai Phong na północy Wietnamu. Przejdźmy do technikaliów. Pochodzić będą one od marek Magna International oraz austriackiego AVL produkującego silniki. Jak widać, projekt choć wietnamski, to wykonywany będzie w dużej mierze przez kontynentalne firmy. Jest to racjonalny krok w przypadku debiutu na europejskim rynku.
Przyszłość z potencjałem
Po rozpoczęciu produkcji SUV-a i sedana zaplanowanym na trzeci kwartał 2019 roku, marka planuje wprowadzenie na rynek dwóch małych aut osobowych zaprojektowanych przez włochów. Samochody te będą oferowane w dwóch wariantach, benzynowym i elektrycznym, aby pokazać innowacyjną stronę marki. Koncern śmiało patrzy w przyszłość i twierdzi, iż roczny plan produkcji do roku 2025 znajdzie się na poziomie 500 000 egzemplarzy przy rocznych wypustach rzędu stu i dwustu tysięcy egzemplarzy. Dane te choć brzmią nazbyt pozytywnie, mogą jednak okazać się prawdziwie jeśli firma wkroczy nie tylko na europejski, ale i wietnamski rynek.
Źródło: Automotive News Europe
Komentarze