Sąd, urząd i podanie to słowa, które jednoznacznie kojarzą się z pojęciem terminu, rozumianego jako cenzus czasowy, w którym należy dokonać określonej czynności. Jak powszechnie wiadomo, terminów należy przestrzegać. Ich niedotrzymanie skutkuje określonymi sankcjami, które mogą być dotkliwe. W poniższym artykule dowiecie się, jak liczyć określone terminy. 

Termin w polskim prawie to słowo, które posiada kilka znaczeń. Jakie są rodzaje terminów?

Terminy dzienne

Są najtrudniejsze do obliczenia, bo wystarczy jeden błąd i można przegapić termin. Jak obliczyć taki termin? – zapytacie. Odpowiedzi na to pytanie udziela kodeks postępowania administracyjnego, a dokładnie art. 57 KPA. Jego lektura nasunie nam następujące wnioski: terminy dzienny oblicza się, nie uwzględniając dnia, w którym zdarzenie nastąpiło. Mówiąc prościej, jeżeli dostaniemy decyzję 7 lutego, termin na odwołanie się od tej decyzji zaczyna biec od dnia 8 lutego. Ten jeden dzień to swoisty gratis od ustawodawcy. Dostajemy go po to, aby zapoznać się z treścią decyzji.

Terminy tygodniowe

Tutaj sprawa jest prostsza. Ponownie pomocny okazuje się art. 57 KPA. Po jego przeczytaniu dowiadujemy się, że termin kończy się z upływem tego dnia w ostatnim tygodniu, który nazwą odpowiada początkowemu dniowi terminu. Jak to wygląda w praktyce? Załóżmy, że pismo otrzymaliśmy 11 lutego w poniedziałek. Na udzielenie odpowiedzi mamy dwa tygodnie, a zatem termin upłynie nam wraz z końcem 25 lutego.

Terminy miesięczne

Spotykane są rzadziej niż dwa poprzednie. Niemniej jednak znajdują zastosowanie np. w prawie spadkowym. Jak obliczyć taki termin? Miesiąc to mimo wszystko szmat czasu. Tutaj działamy tak samo, jak w przypadku terminu tygodniowego, czyli ważny jest dzień dostarczenia pisma. Termin miesięczny liczy się od dnia otrzymania pisma do tego samego dnia w następnym miesiącu. Przykładowo, jeżeli dostaniemy pismo 15 stycznia i mamy termin miesięczny, to jego zachowanie wymaga wniesienia odpowiedzi do dnia 15 lutego. Niestety nie wszystko jest takie proste. W naszym kalendarzu występują miesiące z różną liczbą dni, a co za tym idzie, pojawiają się wątpliwości. Całe szczęście są one pozorne, a obliczenie terminu w tym wypadku nie jest trudne. Jeśli pismo jest z 31 maja, a termin jest miesięczny, odpowiedź należy wnieść do 30 czerwca – niejako tracimy jeden dzień. Takie rozwiązanie jednak działa, a na horyzoncie próżno szukać zmian.

Terminy roczne

Spotyka się je bardzo rzadko, a ich bieg liczy się podobnie jak terminów miesięcznych, czyli pismo dociera do nas 21 listopada 2018, a termin na udzieleni odpowiedzi wynosi rok, czyli mamy czas do 21 listopada 2019. Proste, łatwe i przyjemne. Jest jednak jeden przypadek, który budzi kontrowersje: co z dniem 29 lutego? Otóż wtedy trzeba odjąć jeden dzień od terminu, czyli złożenie odpowiedzi musi nastąpić do dnia 28 lutego.

Soboty, niedziele i święta – co z nimi?

Jako, że miesiąc miesiącowi nierówny, to może zdarzyć się tak, że terminy tygodniowe, miesięczne czy roczne trafią na jakieś święto czy sobotę. Co wtedy? Wtedy termin przeskakuje na następny dzień, który nie jest dniem wolnym od pracy lub sobotą. Brzmi to mgliście, toteż dla uproszczenia posłużę się przykładem. Może zdarzyć się, że wolny od pracy był piątek, a następny dzień to jak wiadomo sobota, czyli ten dzień odpada z uwagi na treść art. 57 KPA. Wówczas normalnym dniem roboczym jest poniedziałek, co daje nam dwa dodatkowe dni – tym razem czas działa na naszą korzyść.

Podsumowanie

Przestrzeganie terminów to rzecz niezwykle ważna. Jej zaniedbanie może narazić nas na reperkusje, które mogą zniweczyć nasze działania. Pamiętajmy o treści KPA i jego dostępności, która w razie wątpliwości może nam pomóc.

Komentarze