Subaru zaprezentowało drugą odsłonę swojego sportowego modelu, opracowanego wspólnie z inżynierami Toyoty. Nowe wcielenie BRZ poza nowym wyglądem otrzymało mocniejszy wolnossący silnik. Niestety, w najbliższej przyszłości BRZ nie pojawi się na rynku europejskim.
Od strony stylistycznej Subaru BRZ stanowi rozwinięcie modelu poprzedniej generacji. Najwięcej różnic odnajdziemy w przedniej części auta. Maska wydaje się dłuższa, niż jest w rzeczywistości, przedni pas otrzymał więcej obłych kształtów, a całość zdobią efektowne reflektory. Sportowego charakteru dodają mocno zaakcentowane wloty powietrza umieszczone w zderzaku i nadkolach. Linia dachu opada płynnie ku tyłowi, łącząc się z klapą bagażnika wykończonej wyraźnie narysowanym spojlerem. Z tyłu BRZ rozpoznamy po nowych lampach, z mocno zaakcentowanymi końcówkami wydechu W porównaniu do poprzednika nowe Subaru BRZ jest o 3 cm dłuższe, 1 cm niższe, a rozstaw osi zwiększył się o 0,5 cm.
Warto podkreślić, że główne elementy karoserii pojazdu wykonano w całości z aluminium. Podwozie bazuje na elementach platformy technologicznej SGP, zmodyfikowanych pod kątem sztywności skrętnej pojazdu. Subaru BRZ otrzymało również zmieniony projekt deski rozdzielczej wraz z nowoczesną stacją multimedialną, 8-calowym wyświetlaczem centralnym oraz układem cyfrowo-analogowych zegarów. W BRZ drugiej generacji pojawił się również nowy system kontroli przyczepności (VSC), który oferuje większą swobodę podczas jazdy po torze wyścigowym.
Napęd zapewnia wolnossący silnik 2,4-litrowy w układzie bokser, o mocy 220 koni mechanicznych oraz do 249 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Podobnie jak w poprzedniku współpracuje on z 6-stopniową ręczną skrzynią biegów lub automatem, wyposażonym w sportowy tryb pracy. Szpera będzie wyposażeniem standardowym. Producent nie ujawnia jeszcze szczegółów dotyczących osiągów, nowego wcielenia BRZ, ale w tym modelu od zawsze liczyło się coś więcej- reaktywność i tzw. bliskość kierowcy z autem. Nowe BRZ dzięki niskiej masie wynoszącej 1315 kg i sztywniejszej o 50 proc. konstrukcji ma być jeszcze bardziej komunikatywnym samochodem i ma dostarczać jeszcze więcej przyjemności z prowadzenia.
Komentarze