Do tej pory najsłabszym smartfonem w portfolio Alcatela był model 1x. Teraz firma postanowiła jeszcze bardziej obniżyć koszty produkcji i stworzyła model oznaczony po prostu cyfrą 1. Dzięki niemu mamy niezwykłą możliwość dokonania sentymentalnej podróży w czasie – do 2014 roku. Oto Alcatel 1!
Czterordzeniowy procesor i proporcje 18:9
Nagłówek brzmi nieźle, prawda? Jednakże, gdy przyjrzymy się bliżej, naszym oczom ukaże się bardzo, bardzo podstawowa specyfikacja. Ekran stanowi 5-calowy panel o rozdzielczości zaledwie 480×960 px, wykonany w proporcjach 18:9. Niestety w miejsce energooszczędnego panelu AMOLED otrzymujemy zwykły IPS LCD.
Urządzenie wyposażone jest w dwa aparaty. Główna, pojedyncza matryca ma rozdzielczość 5 Mpix, zaś kamerka do selfie dysponuje rozdzielczością 2 Mpix. Producent nie reklamuje urządzenia jako fotograficzne, możemy zatem spodziewać się braku trybu bokeh czy nagrywania wideo w 4K. Autofocus też nie znalazł się na liście specyfikacji tego modelu.
Układ stanowi z kolei układ od MediaTeka – MT6739, który pracuje w połączeniu z aż 1 GB pamięci RAM. Z pewnością pozwoli to zatem na sprawne podglądanie godziny na zablokowanym ekranie. Na miejsce dla użytkownika producent zdecydował przeznaczyć się 8 GB pamięci wewnętrznej, którą możemy – w razie potrzeby – rozbudować poprzez slot kart microSD.
Urządzenie pracuje na najnowszym Androidzie 8.1 Oreo (Go Edition), co powinno zapewnić (nie)naganną pracę smartfonowi. Energię do pracy zapewni ogniwo o pojemności 2000 mAh, które przy niezbyt intensywnym użytkowaniu powinno starczyć na 2-3 dni działania. Po uruchomieniu bardziej wymagających gier, jak PUBG czy GTA możemy być pewni, że bateria wyczerpie się szybciej.
Smartfon obsługuje nowoczesną sieć 4G LTE, posiada także łączność z globalnym systemem pozycjonowania, w skrócie GPS. Nie mogło zabraknąć Wi-Fi czy Bluetooth. Alcatel 1 jest urządzeniem typu dual-sim.
Sugeruje się, iż będzie ono wycenione na mniej niż 100 euro, co już samo w sobie stanowi ogromną wadę urządzenia – konkurencyjny i tańszy Redmi 4A czy 5A zjadają Alcatela na śniadanie. Wybaczcie mi też „śmieszkowaty” styl pisania, ale gdy taki smartfon jest ponurym żartem producenta, jedynym co mi pozostaje to tylko się z tego śmiać.
Źródło: GSMArena
Komentarze