Choć brzmi to co najmniej dziwnie, to jest to faktem. Amerykański gigant otrzymał właśnie pozew sądowy od klientki, która przyczepiła się do wcięcia. Widocznie firma nie chce się przyznawać do rozwiązań konkurencji.
Apple z pewnością nie było pierwszą firmą, która wprowadziła na rynek smartfon z wcięciem w ekranie. Zdecydowanie jednak przyczyniło się do popularyzacji tego rozwiązania, co bez wątpienia zauważamy obecnie na rynku. Ciężko znaleźć telefon, który mniejszego, bądź większego notcha nie ma. Firma od początku prezentacji swoich najnowszych telefonów sprytnie maskowała charakterystyczne wcięcie. Na renderach widzieliśmy ekrany wypełnione w całości tapetą, jednak w rzeczywistości doskonale wiadomo, że tak nie jest.
Jedna z klientek zakupiła iPhone Xs, gdyż zwyczajnie nie zauważyła wspomnianego wcięcia, które nawet na stronie producenta do końca widoczne nie jest. Po zakupie stwierdziła, że Apple ją oszukało i gdyby wcześniej widziała notcha na pewno nie zdecydowałaby się na zakup takiego modelu. Jeśli czytacie ten news, to zapewne początkowo możecie nie dowierzać, telefon przecież zobaczyć można było w sieci już przed premierą. Owszem, jednak jeśli ktoś nie śledzi branży i nie jest w temacie, a kieruje się wyłącznie designem podczas zakupu, to taka sytuacja jest już nieco bardziej wytłumaczalna. Poniżej zobaczyć możecie dokładnie o który element niezadowolonej klientce chodziło.
Musicie przyznać, że spoglądając na zdjęcie nie sposób zauważyć charakterystycznego wcięcia. Czy jednak twierdzenia klientki są zasadne? Ciężko to jednoznacznie stwierdzić, jednak na przestrzeni lat wiele firm otrzymało pozwy od niezadowolonych konsumentów, którzy poczuli się oszukani. Trudno jednoznacznie orzec, którym z nich zależało wyłącznie na zysku z tytułu ewentualnego odszkodowania, a którzy faktycznie uważali swoje twierdzenia za zasadne. Jak będzie w tej sprawie? Czas pokaże.
fot./PACER
Komentarze