Czy Tim Cook to rzeczywiście „Człowiek, który wzniósł Apple na wyższy poziom” jak podaje autor książki Leander Kahney? Zapraszam do recenzji.

Dlaczego postanowiłem przeczytać książkę Tim Cook?

Lubie czytać książki. Zwłaszcza takie, które z jakichś powodów wydają mi się interesujące. Czytałem w sumie dwa razy biografie zmarłego SEO Apple, czyli Steve Jobsa od Waltera Isaacson’a. To dobra pozycja, choć uważam, że Isaacson mógł o pewnych sprawach więcej napisać. Czytałem również książkę o głównym, a obecnie już byłym projektancie Apple — Jony Ive od Kahneya i w mojej opinii to naprawdę ciekawa pozycja (odświeżam ją, aby i o niej napisać na TestHubie). Książkę Tim Cook wybrałem, ponieważ uważam firmę Apple za interesującą, a poznając postać Jobsa, jak i Ive z poprzednio wspominanych książek spodziewałem się, że książka o Timie może okazać się ciekawa i dowiem się czegoś, o czym wcześniej nie wiedziałem.

Leander Kahney

Autor książki jest urodzonym w 1965 roku dziennikarzem mocno zainteresowanym tematyką firmy Apple. Mieszka w San Francisco. Pisał kiedyś dla Wired, MacWeek, Scientific American i The Guardian w Londonie. Obecnie prowadzi portal cultofmac.com. Jest autorem m.in. książek: „Być jak Steve Jobs. Jeśli chodzi o pomysły, wszystko jest dozwolone” z 2010 roku oraz Jony Ive z 2014 roku.

Tim Cook

Autor książki skupia się na opisaniu życia Cooka od początku. Z książki dowiadujemy się skąd, pochodzi Tim. Jaką musiał przejść drogę, aby dostać się do Apple i co spowodowało w jego życiu tak wielkie poszanowanie do kwestii prywatności, indywidualnych preferencji seksualnych, ochrony środowiska czy kwestii dostępności dla ludzi z problemami. Cytując z książki:

Cook powtarzał wielokrotnie że jego firma promuje dostępność nie dla zysku, ale z przekonania: „Głęboko wierzymy w to, że każdy zasługuje na równe szanse i równy dostęp. Dlatego nie patrzymy na to z perspektywy zwrotu z inwestycji. To nas nie interesuje

 

 

Obecnemu SEO Apple zarzuca się wiele rzeczy. Porównuje się go czasem do fatalnego dyrektora Apple – Johnego Sculleya. Zawsze uważałem te porównania są mocno naciągane. Cook co potwierdza książka, jest inny niż wszyscy poprzedni dyrektorzy. Pewne jest to, że nie jest i nie będzie nigdy Jobsem, ale co potwierdza, powyższe stwierdzenie zacytowane z książki nie zależy mu tylko na zarobku. Choć trzeba przyznać, że w kwestii optymalizacji zarobków jest świetny. Z książki dowiadujemy się jak wielką rolę odegrał w Apple, w kwestiach odbicia się od dna i optymalizacji dostawców sprzętu. Autor przytacza wiele przykładów zmian, jakie weszły w życie Apple po objęciu stanowiska przez Tima. Począwszy od lepszych warunków dla pracowników po angażowanie się w kwestie dotyczące ochrony środowiska, czy mocne zaangażowanie w akcje charytatywne. Każdej z tych wartości na próżno było szukać za rządów poprzednich dyrektorów Apple.

Książka Tim Cook.
„Podobnie jak wielu z was, my w Apple nie zgadzamy się z tezą, jakoby nasi klienci musieli wybierać między prywatnością a bezpieczeństwem. Zaczął Cook. – Możemy i musimy zapewnić jedno i drugie w tym samym stopniu. Naszym zdaniem prywatność to fundamentalne prawo człowieka.

Czy wzniósł Apple na wyższy poziom?

Na to pytanie ciężko jest odpowiedzieć. Z pewnością czego dowiecie się z książki, rozwinął firmę Apple wewnątrz. Równie za czasów świetnych rządów Jobsa, to jemu zawdzięcza się organizacje dostawców. To podczas rządów Tima akcje Apple osiągnęły największą, wartość a produkty najlepiej się sprzedawały. Mocno propaguje kwestie dostępności, prywatności czy akcje charytatywne, za którymi Jobs nie przepadał. Jak to wszystko ma się do produktów? Tutaj zaczyna się moje prawdziwe pytanie, na które sam nie potrafię sobie odpowiedzieć. Czy dziś to Jobs wprowadziłby lepsze produkty? Może zunifikował USB typ C, które jest w MacbookuiPadzie a brak go w iPhonie co nie ma dla mnie logicznego wytłumaczenia. Czy Jobs wprowadziłby lepsze ceny i szybciej iPhona X na rynek? Czy powstałby AppleWatch? Nie wiem. Natomiast po przeczytaniu tej książki wiem, że nie taki zły Tim Cook, jakiego go malują. Uważam, że powinien bardziej angażować się w produkty dla większej grupy ludzi, a nie tylko tych z wielkim portfelem.

Podsumowując

Jeśli interesujecie się firmą Apple, jesteście użytkownikiem czy też interesuje Was, po prostu to jak działa. Jakie ma wartości i skąd one się wzięły. Jesteście zwyczajnie ciekawi obecnego dyrektora generalnego Apple lub lubicie czytać, ciekawie napisane biografie to polecam. Uważam, że książka jest warta przeczytania i nie żałuję wydanych pieniędzy na to, aby trafiła na moją półkę.

Zdjęcia: autora recenzji / Cytaty: z omawianej książki.

Komentarze