Brak ubezpieczenia OC to stan, do którego nigdy nie powinniśmy dopuszczać. Niestety nie wszystko możemy przewidzieć i czasami ze względu na pewne zdarzenia losowe może dojść do takiej sytuacji. Wówczas do naszych drzwi zapukać może UFG, który za powyższy brak nałoży wysoką grzywnę.
UFG, czyli Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, to instytucja, która zajmuje się wypłatą odszkodowań osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, których sprawcami byli kierowcy nieposiadający ubezpieczenia OC. Rzec można zatem, że UFG to swego rodzaju bufor bezpieczeństwa, który wypełnia obowiązki spoczywające w sytuacji modelowej na ubezpieczycielu sprawcy.
Kiedy fundusz się odezwie?
UFG skontaktuje się z nami i wezwie nas do przedłożenia dokumentów potwierdzających zawarcie polisy OC wtedy, gdy podczas kontroli pojawią się wątpliwości co do posiadanego przez nas OC. O jakiej kontroli mowa? Przede wszystkim o kontroli drogowej. Choć posiadanie potwierdzenia zawarcia polisy OC nie jest obowiązkowe, to czynność weryfikacji jej zawarcia wciąż ma miejsce podczas kontroli drogowej. Jeśli zatem okaże się podczas kontroli, że nie posiadamy OC, to UFG się do nas odezwie. Odzew ze strony funduszu możliwy jest także w sytuacji nieokazania polisy podczas rejestracji pojazdu w stosownym urzędzie. Zdanie to jest także odpowiedzią na często zadawane pytanie dotyczące okazania potwierdzenia zawarcia umowy OC podczas rejestracji auta. Kolejną sytuacją, w jakiej może dojść do reakcji ze strony funduszu, jest rutynowa weryfikacja bazy pojazdów ubezpieczonych w związku z przekazywaniem tychże do UFG przez naszego ubezpieczyciela. Ostatnią sytuacją, w której może dojść do wzbudzenia podejrzeń funduszu, jest kontrola posiadacza gospodarstwa rolnego przez pracownika administracji samorządowej.
Co będzie dalej?
Otrzymamy wezwanie do udzielenia informacji o ubezpieczeniu. Pamiętać trzeba o terminie, w jakim należy to uczynić. Termin ten biegnie od daty odbioru wezwania i wynosi 30 dni. W czasie tym obowiązani jesteśmy do wykazania, że nasza umowa została zawarta zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, czyli że polisa lub polisy zostały zawarte na okres roku kalendarzowego, w którym prowadzona jest kontrola. Mówiąc po polsku: wysyłamy potwierdzenie lub potwierdzenia zawarcia polisy lub polis za rok kalendarzowy. Co jednak w sytuacji, w której nie musieliśmy posiadać polisy OC przez cały rok kalendarzowy? Wówczas należy wykazać, na jakiej podstawie ma to miejsce. Przykładowo posiadamy pojazd spełniający kryteria, na podstawie których nie musi być ubezpieczony przez cały rok. Jeżeli zaś nie dotrzymamy trzydziestodniowego terminu, to nasza sprawa skierowana zostanie na drogę postępowania egzekucyjnego. Mówiąc prościej: naszą sprawą zajmie się urząd skarbowy, który będzie dochodził opłaty karnej.
Jak to działa?
Możliwe są dwa scenariusze. Jeśli odpowiemy na wezwanie funduszu i udowodnimy, że OC posiadaliśmy albo udowodnimy, że obowiązkowi posiadania OC nie podlegaliśmy, to organizacja ta odstąpi od wymierzenia kary. Jeśli zaś na wezwanie funduszu nie odpowiemy lub nie uiścimy opłaty na nas nałożonej, egzekucją zajmie się nasz urząd skarbowy – o czym wcześniej już wspomniałem. Co jednak w sytuacji kwestionowania zasadności nałożonej na nas opłaty? Czy możemy cokolwiek zrobić? Otóż w sytuacji tej zastosowanie mają procedury odwoławcze. Załóżmy, że nałożona została na nas opłata karna i nie zgadzamy się z nią. Wówczas za pośrednictwem naszego US, a dokładnie jego naczelnika, wnosimy zarzuty do zarządu funduszu. Jeżeli procedura ta nie przyniesie oczekiwanego rezultatu, to od postanowienia zarządu przysługuje nam zażalenie do Rady Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – jego postanowienie jest ostateczne, czyli nie możemy na nie złożyć zażalenia.
Zmniejszenie lub umorzenie kary
Na wstępie chcę zaznaczyć, iż zmniejszenie lub umorzenie kary mieć może miejsce wyłącznie po spełnieniu ściśle określonych przesłanek – szczególnie trudnej sytuacji materialnej i majątkowej zobowiązanego. Brzmi to jak zwykle mgliście, a zatem należy rozłożyć to na czynniki pierwsze, a nic nie ułatwi nam tego jak przykład.
Naszym zobowiązanym jest żonaty mężczyzna w wieku 40 lat. Jego wynagrodzenie miesięczne jest na poziomie 2,5 tys. zł netto. Jego żona uzyskuje dochód miesięczny na poziomie 2 tys. zł netto. Posiadają oni dwójkę dzieci w wieku szkolnym. Dochód miesięczny rodziny wynosi zatem 4,5 tys. zł netto plus świadczenie rodzinne, a zatem około 4,8 tys. zł. Wydatki miesięczne rodziny kształtują się na poziomie zmiennym od 2,8 tys. do 3,5 tys. zł. Opóźnienie w zapłacie OC wyniosło ponad 14 dni, a zatem opłata karna naliczona przez UFG wynosi 4,2 tys. zł. Jednorazowa opłata tejże jest niemożliwa, a zatem można ją: odroczyć, rozłożyć na nieoprocentowane raty, umorzyć w części lub w całości. Rozwiązanie tej sytuacji zależy od dwóch czynników. Pierwszym są okoliczności towarzyszące, czyli utrata pracy, posiadanie zobowiązań z tytułu kredytów konsumpcyjnych oraz hipotecznych, choroba małżonka – długotrwała i poważna (a nie np. przeziębienie), choroba dziecka, korzystanie z pomocy społecznej, zdarzenie losowe (np. wypadek powodujący utratę zdrowia).
Podsumowując. Wszystko zależy od zasobu finansowego, z którego można pokryć nałożoną karę. Drugim czynnikiem jest sam UFG, który rozpatruje wniosek zobowiązanego. Rzetelne udokumentowanie sytuacji zobowiązanego może prowadzić do rozwiązania patowej sytuacji na jeden z czterech przewidzianych sposobów. Aby uzyskać ulgę, trzeba to po prostu dobrze udokumentować.
Podsumowanie
UFG to ważna instytucja w systemie ubezpieczeń OC. Pamiętajmy jednak, że nakładane przez niego kary mają charakter dyscyplinujący i nie mają prowadzić do finansowego upadku zobowiązanych. Wszystko zależy od nas i naszej sytuacji. Sprawne działania mogą przynieść nam oczekiwany rezultat. Poniżej znajduje się link do strony funduszu, która pomoże przejść przez całą procedurę bez trudu.
źródło: UFG
Komentarze