Niedawno pisałem o Audi RS3 TCR (link) przerobionym na samochód elektryczny. Wyczynowa konstrukcja pobudzała wyobraźnię, a jej harce na torze wyścigowym wprawiały w zachwyt. Volkswagen poszedł o krok dalej i stworzył od zera model I.D. R Pikes Peak, którego celem było wygranie jednego z najtrudniejszych wyścigów na świecie.

Volkswagen I.D. R Pikes Peak – o samym wyścigu

Jako, że konstrukcja auta miała być podporządkowana tylko jednej rzeczy, to specyfikacja trasy miała decydujący wpływ na wygląd samochodu. Konstruktorzy musieli wziąć pod uwagę różnicę wysokości startu i mety wyścigu. Linia końcowa znajduje się na wysokości 4301 m n.p.m., czyli 1616 metrów wyżej niż start. Na tej wysokości powietrze jest rzadsze, więc konieczne było zastosowanie pokaźnego spojlera dla zachowania odpowiedniej siły docisku auta do podłoża. Swoje 3 grosze dołożyli też organizatorzy dodając w regulaminie zapis o tym, że w przypadku przerwania wyścigu auto musi być gotowe do ponownego startu w przeciągu 20 minut. To wymusiło na Volkswagenie opracowanie systemu szybkiego ładowania akumulatorów. Również stosunek mocy silników, pojemności akumulatorów i masy pojazdu musiał być precyzyjnie skalkulowany, aby auto bez problemów dojechało do mety i jednocześnie miało szanse na ustanowienie rekordu.

Volkswagen I.D. R Pikes Peak – specyfikacja auta

Samochód czerpie moc z dwóch akumulatorów litowo-jonowych. Są one umieszczone obok kierowcy i za jego kabiną. Zasilają one dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 680 KM. Marka podkreśla zasadniczą rolę układu sterowania całym napędem. Dzięki dobrze napisanemu oprogramowaniu auto prowadzi się stabilnie a układy „e-gas” i „brake-by-wire” pozwalają kierowcy na bardzo dobrą „komunikację” z I.D. R. Co ciekawe, Volkswagen stający na linii startu posiada niewystarczającą ilość energii do pokonania trasy. Układ napędowy jest zbudowany tak, aby brakujące 20% prądu zostało wyprodukowane w czasie pokonywania odcinka specjalnego.

Volkswagen I.D. R Pikes Peak – jest rekord

Wszystkie powyższe parametry sprawiły, że Volkswagen z Romainem Dumasem za kierownicą sięgnął po najwyższy laur w tej konkurencji. Samochód pokonał trasę w czasie 7 minut i 57,148 sekund, co jest czasem lepszym o 16 sekund (sic!) od rekordu ustanowionego pięć lat temu przez Sebastiana Loeba i zespół Peugeota.

 

Źródło: Volkswagen

Komentarze