Kamery zamiast tradycyjnych lusterek? Dotychczas było to często spotykane w samochodach koncepcyjnych.
Jednym z modeli samochodów, gdzie na większą skalę użyto kamer w zamian za tradycyjne lusterka był Volkswagen o nazwie XL1, dostępny tylko w ilości 250 egzemplarzy. W masowej produkcji żadna marka nigdy nie użyła takich „lusterek”. Niemcy zapewniają: pierwszy masowo produkowany samochodem z taką technologią będzie Audi e-tron. Na „E-tronie” domyślnie lusterka zewnętrzne będą klasyczne znane i montowane w naszych samochodach. Jedynie w formie opcji można je zastąpić lusterkami, do których zostanie użyta technologia cyfrowa.
Władze w wielu krajach albo już zezwalają na kamery zamiast tradycyjnych lusterek w produkowanych samochodach, albo przygotowują się do podobnego kroku. Najprawdopodobniej zaraz po Audi zobaczymy falę innych marek idących tą samą drogą. Kamery wyświetlają obraz na wyświetlaczach OLED (z organicznymi diodami LED) umieszczonych między drzwiami a panelem przednim. Poprzez system MMI ustawienia kamery można zmieniać w zależności od warunków (tryb autostrady, skręcanie oraz parkowanie).
Wirtualne lusterka pomogły obniżyć współczynnik oporu powietrza do 0,28. W przypadku crossovera jest to fenomenalny wskaźnik. W najbardziej zaawansowanych modelach jest to 0,3-0,35, a tylko rzadko (niżej) (tj. Lepiej): 0,29 dla Jaguara I-Pace i 0,24 dla modelu Tesla X (z których obydwa to samochody elektryczne).
Żródło: Audi, Jagurar, Tesla
Komentarze