Historia prawa, prawo rzymskie i historia powszechna – przedmioty, które potrafią wydatnie przetrzebić szeregi studentów. Nie oznacza to jednak, że są one bardzo trudne i że jedyną drogą ich zaliczenia jest podpisanie cyrografu. Skąd zatem Diabeł w prawie? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Dowód diabelski stanowił jeden z podstawowych środków procesowych służących ochronie naszego prawa własności. Służył on właścicielowi nieposiadającemu rzeczy przeciw każdoczesnemu posiadaczowi dzierżącemu naszą własność. W praktyce zaś znaczy to tyle, że była to metoda przywrócenia posiadania rzeczy, z której mógł skorzystać właściciel, a któremu rzecz zabrała określona osoba.

Diabelski kształt

Instytucja ta na przestrzeni wieków została trwale ukształtowana, a zręby jej nie uległy zasadniczym zmianom. Niemniej jednak korzystanie z niej w starożytności oraz w średniowieczu niosło spore niedogodności. Wszystko bowiem przez dwie drogi nabycia własności. Wyróżniamy drogę pierwotną oraz wtórną. W pierwszym przypadku na właścicielu ciążył obowiązek wykazania, że dana rzecz została nabyta przez niego tak, że w istocie to on jest jej pierwszym właścicielem. W drugim zaś przypadku, zwanym wtórnym i który w istocie rzeczy jest ciekawszy, powód obowiązany był do wykazania wszystkich poprzednich właścicieli aż do tego, który nabył posiadanie rzeczy w sposób pierwotny. Tutaj właśnie zaczynała się cała zabawa. Załóżmy, że przedmiotem sporu jest zbroja i miecz. Powstanie tych przedmiotów datowane jest na rok 1350, a proces ma miejsce w roku 1480. Można zatem przyjąć, że przedmioty te mogły na przestrzeni tych stu trzydziestu lat mieć dziesięciu właścicieli, a zatem ustalenie ich z całą pewnością przekracza ludzkie możliwości. Dlatego też w średniowieczu – z uwagi na taki nadludzki charakter – dowód z tej instytucji zaczęto nazywać diabelskim.

Źródło siarki

Pobudek tego niecodziennego nazewnictwa należy poszukiwać nie tyle w prawie, co w kulturze i jej dychotomicznym podziale na dobro i zło. Wówczas tematem głównego nurtu był sąd ostateczny. Toteż na potrzeby opowieści, które krzewić miały w narodzie wiarę katolicką, ów proces przedstawiano jako rozprawę, której stronami był Diabeł oraz Bóg, a przedmiotem dusza człowieka. Aby jednak nie tyle przestraszyć, co dać wyraz nadrzędnej roli Boga, część opowieści tworzono tak, że Diabeł w pewnym momencie gubi rezon i nie jest w stanie wykazać tego, że to właśnie on od początku jest właścicielem duszy grzesznika. To jednak nie jedyna teoria dotycząca tego określenia. Inna grupa badaczy nazwę tę wiąże z trudnością wykazania istnienia Diabła. W związku z tym przez dowód diabelski rozumieją dowód, który jest niezwykle trudny, a nawet niemożliwy do przeprowadzenia.

Podsumowanie

Historia prawa z całą pewnością stanowi niezwykle ciekawe źródło informacji o ówczesnym świecie. Jest także znakomitym źródłem materiału badawczego dla historyków, a przede wszystkim źródłem wiedzy dla każdego, kto interesuje się historią.

Komentarze