Sieci Wi-Fi towarzyszą nam dzisiaj niemal wszędzie. Ludzie pokochali sieci bezprzewodowe z jednego prostego powodu – wystarczy po prostu wejść w jej zasięg, by połączyć swoje urządzenia z internetem. W szanujących się miastach mobilne punkty dostępu są ustawiane niekiedy nawet co kilka metrów. Do tego dochodzą sieci Wi-Fi należące do firm, restauracji, osób prywatnych itp. Na co dzień ich nie dostrzegamy. Ale co jeśli moglibyśmy je zobaczyć?

Nieciekawa wizja świata

Artysta Nickolay Lamm, współpracując z byłym pracownikiem NASA M. Browning Vogelem, stworzył wizualizację świata, w którym możemy zobaczyć na własne oczy sieci bezprzewodowe. Na fotografiach z naniesionymi sieciami Wi-Fi możemy zobaczyć, iż przypominają one kolorowy, elektromagnetyczny smog.


Autorowi oryginalnego źródła tego artykułu taka wizja się podoba, jednak może przez fakt, że pochodzę z Krakowa, niezbyt przypada mi do gustu perspektywa kolejnych zanieczyszczeń. Obrazy ukazują, jak fale sieci Wi-Fi rozchodzą się kolorowymi falami od źródła sieci.

Według artysty poszczególne kolory oznaczają kolejne kanały na których emitowana jest sieć. Typowa sieć Wi-Fi ma zasięg do około 30 metrów na otwartym terenie.

Czego nie widać, tego nie ma

Taka wizja jest dla ludzi bardzo wygodna. Nie muszą oni zastanawiać się nad elektromagnetycznym zanieczyszczeniem wokół nas, ponieważ po prostu go nie widać. Jestem więcej niż pewien, że gdyby ludzie w pełni zdali sobie sprawę z otaczających ich fal, natychmiast powstałoby wiele ugrupowań lobbujących zakazanie stosowania takich sieci.


W 2015 roku francuska szkoła dla pielęgniarek zakazała prawnie używania na swoim terenie sieci Wi-Fi z racji rzekomej szkodliwości dla zdrowia. Jednak suche fakty są następujące – żadna organizacja badawcza nie stwierdziła nigdy owej szkodliwości na ludzki organizm.

Oczywiście, zawsze znajdą się osoby, które będą uważać, że organizacje badawcze są w pełni kontrolowane przez rząd, którego celem jest zatruwanie swoich obywateli, by np. wymusić skorzystanie z opieki medycznej. Ale to tematy bynajmniej niezwiązane z tym portalem, dlatego na tym zakończmy te dywagacje.

A co Wy sądzicie o takiej wizualizacji świata? Dajcie znać w komentarzach!

 

Źródło: Gizmochina

Komentarze